Obóz narciarski dla gimnazjalistów z gminy Krzyżanowice

Wyjazd do Zakopanego to świetna inicjatywa gminy. Co roku czekają na nią uczniowie, którzy pragną nauczyć się jazdy na nartach, jak i ci, którzy swoje umiejętności na obozie doskonalą. Zakopane to raj dla narciarzy. Możemy tu znaleźć wiele tras narciarskich o różnym stopniu trudności. Nauka i doskonalenie jazdy na nartach w okresie zimowym to jedna z najlepszych form rekreacji i wypoczynku.
W tym roku śniegu było pod dostatkiem, a w trakcie pobytu jeszcze dosypało. Główną atrakcją obozu była oczywiście codzienna jazda na nartach zjazdowych, której uczyliśmy się najczęściej na stoku w Witowie. Można powiedzieć, że postępy było widać każdego dnia. W rezultacie wszyscy nauczyli się jazdy na nartach, a szczególnie zadowoleni byli ci, którzy dopiero rozpoczynali przygodę z nartami. Po trzech dniach nauki, pod troskliwą opieką instruktorów wszyscy potrafili już samodzielnie zjechać z kilometrowego stoku w Witowie.
Mieszkaliśmy w pensjonacie „Pod Giewontem”, w pobliżu Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na zakopiańskich Krzeptówkach. Pensjonat, który zapewnia bardzo dobre warunki i smaczną kuchnię jest również świetnie usytuowany. Blisko do ścieżki pod Reglami, skoczni narciarskich oraz do stoków zjazdowych i przgotowanych tras biegowych, o przepięknym widoku z okna na Giewont nie wspominając.
W trakcie pobytu gimnazjaliści byli również w aquaparku, Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej oraz na Krupówkach. Zobaczyliśmy także znaną z imprez sportowych Wielką Krokiew – skocznię, na której odbywają się konkursy pucharu świata. Młodzież poznała także malowniczą Drogę pod Reglami – szlak turystyki pieszej, rowerowej i narciarskiej u podnóża Tatr. W hotelu nie zabrakło gry w bilard, szachy i piłkarzyki.
Wyjazd do Zakopanego to świetna inicjatywa. W 6-dniowym obozie, który trwał od 22 do 27 lutego br. uczestniczyło 43 uczniów. Opiekę nad młodzieżą w Zakopanems prawowali Barbara Modlich, Beata Szczepanowska, Krzysztof Popławski, Piotr Rybarz, Damian Chudecki i Piotr Jeziorski.
Tradycyjnie, jak to w Zakopanem, każdy miał możliwość kupienia oscypka i pooglądania wszystkiego, co oferują miejscowi górale. Ostatniego dnia po śniadaniu podsumowaliśmy obóz, jeszcze raz odwiedziliśmy Krupówki, by z drobnymi pamiątkami i świeżym oscypkiem wrócić do domów.
Najważniejsze, że wszyscy świetnie się bawili i nikt nie uległ kontuzji, o którą na nartach nie trudno. Za rok kolejna okazja dla tych, którzy chcą nauczyć się jazdy na nartach zjazdowych, a być może także biegowych.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany