Ptasie budki Jana Dudy

- Ptaki uwielbiam od dzieciństwa, wtedy też zaczęła się moja przygoda z ornitologią – mówi Jan Duda, emerytowany pracownik Polskiej Akademii Nauk. W oddziale biblioteki przy Rynku można oglądać jego budki dla ptaków wykonane przez więźniów raciborskiego zakładu karnego.
- Wojewódzki konserwator przyrody wydał rozporządzenie zakazujące dokarmiania ptaków. Ja również w swoich prelekcjach informuję, że jest to o wiele bardziej szkodliwe, niż pożyteczne. Nie znaczy to jednak, że nie możemy pomagać naszym skrzydlatym przyjaciołom. Musimy jednak wiedzieć, jak to robić. Najlepszym sposobem jest tworzenie miejsc lęgowych, bo w warunkach miasta, wsi czy ogrodu działkowego, możliwości dziuplowania są ograniczone ze względu na brak spróchniałych drzew, które są na bieżąco wycinane – mówi Jan Duda.
Miłośnik ornitologii zawsze przekonuje swoich słuchaczy, że ptaki są nam potrzebne, bo gdyby nie one, musielibyśmy stanąć twarzą w twarz z plagami szkodników. Ptaki żywią się nimi, a dzięki temu my nie musimy sięgać po środki chemiczne potrzebne do ich zwalczania. – Sikorka w okresie zimowym potrafi zjeść tyle, ile sama waży. Odżywiając się pokarmem naturalnym – jajeczkami owadów znalezionymi na gałązkach – ogranicza ich rozmnażanie do 0,01 %. Gdyby tak się nie działo, to rozwinięte z jajeczek larwy byłyby w stanie zjeść wszystkie liście. To dowód, że ptakom musimy pomagać – stwierdza Jan Duda.
- W swoim życiu widziałem wiele amatorskich budek dla ptaków, ale przeważnie były źle skonstruowane, a przez to stawały się dla nich jedynie pułapką. Ptasi domek musi być bezpieczny, przewiewny i otwierany, żeby możliwe było jego czyszczenie. Kiedyś namawiałem uczniów, żeby robili budki w czasie zajęć techniki, ale teraz techniki w szkole już nie ma. Wymyśliłem, że mogą się tym zająć penitencjariusze raciborskiego zakładu karnego. Dostarczyłem drewno i pod kierunkiem Andrzeja Radoma wykonano ponad 1000 sztuk budek, wzorowanych na przygotowanych przeze mnie projektach. Budki te służą teraz m.in. dudkom, jaskółkom, krętogłowom, puszczykom, pliszkom i szpakom z gminy Racibórz, Rudnik, Kornowac, Krzyżanowice oraz Lyski – kontynuuje miłośnik ornitologii.
- Drewniane konstrukcje najlepiej wieszać jesienią, ale tak naprawdę można to robić przez cały rok, bo dzięki temu ptaki mogą wykorzystać je jako miejsce noclegowe, albo zająć je jeszcze przed okresem lęgowym, tym samym zaznaczając rewir. Ich urządzenie powinno być dopasowane do gatunku, a w przypadku małych ptaków, np. sikorek, pliszek, liczba budek musi przewyższać liczbę osobników, które w danym roku chcą się gnieździć – mówi Jan Duda, dla którego każdy ptak, nawet uważany za szkodnika jest wartościowy ze względu na swoje zalety gatunkowe.
Drewniane konstrukcje, zaopatrzone w opisane rysunki ptaków, można oglądać w czytelni biblioteki przy Rynku do 30 kwietnia br.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany