Doskonały Kusiciel

Premiera spektaklu kabaretowego Kusiciel w wykonaniu grupy teatralnej Irrealis oraz zespołu wokalnego Miraż odbyła się w Młodzieżowym Domu Kultury.
Spektakl oprócz tego, że miał swoją premierę, to jednocześnie był jeszcze okazją do pożegnania się z maturalnym składem zarówno Mirażu, jak i Irrealisu, o czym poinformowała zebranych Elżbieta Biskup, szefowa MDK. Występ już na samym początku wywołał salwę śmiechu, a im dłużej trwał, tym zabawa była coraz lepsza. Aż niewiarygodne, że scenariusz sztuki powstawał tylko 2 dni, a same próby trwały zaledwie 2 tygodnie. Jak mówi Andrzej Biskup, reżyser Kusiciela: - Spektakl jest poświęcony wykpiwaniu wad naszej współczesności. Odwołuje się do retoryki biblijnej, która jest inspiracją dla satyry na nie tylko naszą rzeczywistość.
Zaczęło się od biblijnych pierwszych ludzi – Adama i Ewy, którzy zwiedzeni przez Kusiciela zostają wypędzeni z raju. Kolejne sceny przeplatały się z występami wokalistek Mirażu. Pierwszą zaprezentowaną piosenką był idealnie dobrany utwór Heleny Vondráčkovej - Babę zesłał Bóg, z kolei jako ostatnią zaśpiewano piosenkę Gdzie ci mężczyźni?
Poszczególne sceny pokazały m.in. parodię polskich rolników, którym bardziej zależało na tym, żeby „polskie ziemie marketami zasiać – Biedronkami zasiać”. W tym momencie zabrzmiał niepohamowany śmiech, spowodowany skojarzeniem kwestii aktorów z sytuacją na lokalnym rynku. Niektórzy rolnicy mieli nawet aspiracje polityczne - marzyło im się zasypywanie dróg zbożem. Kusiciel pojawił się jak zwykle w odpowiednim momencie. Rolnicy oczywiście ulegli jego namowom i podpisali kontrakty, w których zrzekali się swoich gruntów rolnych, w zamian decydując się na pieniądze i wakacje w egzotycznych krajach.
Na przykładzie rozmowy dwóch przyjaciółek pokazano zakłamanie pań, a pośrednio wszystkich osób (bo mowa była także o ich mężach) z tzw. wyższych sfer. Skupiono się tutaj na załatwianiu interesów „po znajomości”, co jest z pewnością nadinterpretacją zasad wolnego rynku. Kusiciel sprawił, że panie pokazały swoje prawdziwe oblicza.
Na końcu były kwiaty, dyplomy i podziękowania. – Żałujemy, że musimy odejść. Do grupy Irrealis należeliśmy przez 3 lata, praktycznie całą szkołę średnią. Wspaniale wspominamy ten czas. Wiele się nauczyliśmy. Pan Biskup organizował nam wiele zajęć warsztatowych. Pracowaliśmy nad mimiką, dykcją, opanowywaliśmy sztukę gry teatralnej. To naprawdę dobry człowiek. Gdybyśmy mogli cofnąć czas, to na pewno zapisalibyśmy się do Irrealisu jeszcze raz – stwierdzają Jan Woźniak, Michał Kosel i Łukasz Wiśniewski.
Premiera spektaklu przyciągnęła mnóstwo osób, przez co sala widowiskowa Młodzieżowego Domu Kultury zapełniła się po same brzegi. Jak zwykle dopisała publiczność z raciborskiego Zespołu Szkół Mechanicznych, bo stamtąd też wywodzi się Irrealis. Premiery nie opuścił również starosta raciborski Adam Hajduk.
Iwona Świtała
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany