Kondrak śpiewał z młodzieżą w Strzesze

Jak mówi - zaczął śpiewać zanim nauczył się mówić. Z Janem Kondrakiem, kompozytorem i wokalistą, jednym z liderów Lubelskiej Federacji Bardów rozmawiają uczestnicy warsztatów dziennikarskich. Śpiewanie było dla wokalisty tak naturalne, jak oddychanie.
- W dzieciństwie pracując w polu, śpiewałem, żeby nie zwariować z bólu kręgosłupa. Zupełnie jak murzyńskie dzieci gdzieś na plantacjach bawełny - wspomina kompozytor.
Zainteresowania Jana Kondraka można, jak sam mówi, prześledzić obserwując to, co działo się podczas warsztatów w "Strzesze". - Podczas zajęć uczestnicy mieli za zadanie napisać piosenkę, tekst i melodię. Ale nie tylko to, mieli napisać tak, by potem móc ją zaśpiewać, bo piosenka składa się z trzech elementów: słów, melodii i właśnie wykonania. I podczas warsztatów zajmowaliśmy się tworzeniem utworu od początku do końca - opowiadał kompozytor.
Co powstaje pierwsze - tekst, czy muzyka? - pytali młodzi dziennikarze. - To zależy. Bywają słowa, które aż domagają się napisania muzyki. Tak jest w przypadku twórczości choćby Wisławy Szymborskiej. Powstało w ten sposób wiele piosenek. Poezja śpiewana jest właśnie wtedy, gdy najpierw jest poetycki tekst, a potem muzyka. Inaczej jest w przypadku muzyki tanecznej. Jeśli piosenka ma nas rozbawić, uchachać, to wtedy z reguły powstaje najpierw muzyka - to ona w pierwszej kolejności dociera do człowieka, do jego nóg i każe się ruszać. Potem pisze się dopiero słowa, niestety często głupie i bałamutne. Większość utworów nie przemawia do rozumu, ale właśnie do stóp - twierdzi Kondrak.
Dziś, 8 lutego o 18.00 odbędzie się koncert finałowy podsumowujący warsztaty. W koncercie wystąpią: Magda Hołyk, Jakub Gomułka, Mateusz Płachciak, Ewa Musialik, Anna Jegerska – Michalska, Joanna Nitefor, Klaudia Fober, Ewa Pabian, Natalia Kościelska, Asia Wołoszyn, Ada Tril, Agnieszka Niesporek, Karolina Horak, Agnieszka Kusy, Leszek Pielorz, Irena Hlubek, Marek Himmel, Grażyna Tabor.
rck
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany