Marzy im się I liga

- Przejęłyście pałeczkę po mężczyznach. Wcześniej to oni osiągali sportowe sukcesy, teraz wy jesteście tymi, które krzewią tę kulturę na naszej ziemi - mówił burmistrz Manfred Abrahamczyk do siatkarek z UKS Krzanowice, których największym siatkarskim marzeniem jest dostać się do I ligii.
Burmistrz dziękował nie tylko siatkarkom, ale także trenerom Tomaszowi Kuziakowi i Adamowi Gębskiemu oraz prezesowi klubu Janowi Lachowi. - Szczególne podziękowania należą się Janowi Lachowi, że doprowadził do założenia klubu i że podjął się ciężkiej pracy prowadzenia go. Dba, by wam nic nie brakło i byście spokojnie mogły rozgrywać mecze - zwrócił się do dziewczyn. - Trenerom dziękuję za poświęcony czas i pracę, a także za dar, który trener musi posiadać, by wyszkolić zawodniczki - kontynuował.
Celem spotkania było nie tylko podziękowanie drużynie za sukcesy. - Chciałbym byśmy się bliżej poznali, porozmawiali o waszych oczekiwaniach, problemach i planach - mówił Abrahamczyk. - Osiągnęłyście w siatkówce bardzo dużo, ale myślę, że ta sportowa pasja w was pozostanie, że wasze ambicje są dużo wyższe. Życzę wam, by z tego grona wyszła jeszcze niejedna reprezentantka nie tylko województwa, ale i kraju - dodał.
- Cieszymy się, że władze miasta doceniają rolę sportu w rozwoju młodego człowieka. Wdzięczni jeteśmy, że nie jest wam obojętny los sportu, naszej młodzieży szkolącej swoje umiejętności - mówił Jan Lach.
Trenerzy klubu nie tylko dziękowali, ale także obiecali, że będą starać się o dalsze sukcsy i awanse. - Baliśmy się, że się nie utrzymamy w II lidze, a tu bez większych wzmocnień, bo doszły tylko Ola i Aga, która z amatorki stała się zawodniczką pierwszoszóstkową, udało się - mówił Kuziak, który zaprosił burmistrza Krzanowic na półfinał mistrzostw do Pietrowic Wielkich. - Byłoby dobrze, jakby pan zobaczył te dziewczyny w akcji - jak dziewczyny walczą, by promować naszą gminę - dodał.
O czym marzą zaangażowani w działalność krzanowickiego klubu? - Byśmy dalej zdobywali złote medale i doczekali się medalu Polski - mówił Jan Lach. - Myślę, że są na to szanse, bo wciąż się rozwijamy, nie stoimy w miejscu. W tym roku znowu pięć naszych dziewczyn będzie w reprezentacji Śląska na Młodzieżowej Olimpiadzie Polski - wyjaśnił. - Pierwsza liga to na dzień dzisiejszy największe drużynowe marzenie - przyznały dziewczyny.
Jan Lach dostrzega również pozytywny wpływ ich sukcesów na młodsze dziewczyny. - Trenują już dziewczyny od III klasy podstawówki i przykładają się, mówią, że one też chcą zdobywać medale - opowiada Lach.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany