Drużyna Remigiusza Trawińskiego wygrała kolejną bitwę

W piątym ligowym meczu rozegranym w sobotę 12 września RTP Unia Racibórz "na wyjeździe" pokonała TS Mitech Żywiec 3:0. Ostatnia niewiadoma została wyjaśniona po myśli wszystkich sympatyków Mistrzyń Polski.
Anna Żelazko po raz kolejny potwierdziła, że aktualnie jest prawdopodobnie najlepszą zawodniczką w Polsce. Sympatyczna Żela tym razem zdobyła dwa gole. Najpierw w 34 minucie otworzyła wynik spotkania, by potem w 60 minucie go zamknąć. Drugiego gola dla Unii w 45 minucie zdobyła Agata Mańczyńska.
- Mitech dobrze się bronił, często w defensywie murowały wszystkie zawodniczki, a my przez 30 minut niepotrzebnie graliśmy za dużo środkiem, za mało było gry skrzydłami po to żeby rozerwać obronę gospodarzy. Pomimo tego mój zespół stwarzał sytuacje bramkowe, ale pierwszych pięciu nie wykorzystaliśmy. Chyba najbardziej szkoda sytuacji "sam na sam" Ani Sznyrowskiej z 2 minuty spotkania, później Agnieszka Winczo ładnie uderzyła z 20 metrów, Agnieszka Karcz zamknęła akcję po jednym z rzutów rożnych i też mocno strzeliła na bramkę, Paulina Rytwińska główkowała po kolejnym rogu, a chwilę później Anna Żelazko strzeliła z dystansu - opowiada trener Remigiusz Trawiński.
Pierwszy gol dla Unii padł w 34 minucie spotkania po dobrym strzale Żelazko z rzutu wolnego. Piłka przeleciała obok muru i zatrzepotała w siatce Mitechu. Drugiego gola dla Unii tuż przed przerwą zdobyła Mańczyńska przy asyście Agnieszki Winczo. Agata uderzyła mocno po przyjęciu piłki, a ta po rykoszecie przelobowała bramkarkę Mitechu Katarzynę Jankowską. Pechową zawodniczką, od której odbiła się piłka była Marta Mika powołana do reprezentacji Polski przez trenera Roberta Góralczyka.
- To, że Żela strzela bardzo dobrze wiedzą wszyscy w Polsce, tym razem piłka przeleciała obok muru i wpadła do bramki. Drużyna Mitechu pomimo porażki zrobiła na mnie dobre wrażenie. Dziewczęta z Żywca były wybiegane, szybkie widać było u nich chęć gry, ale prawdę mówiąc nie stworzyły w tym spotkaniu zagrożenia dla naszej bramki. W swoim zespole chcę pochwalić za bardzo mądrą grę Darię Kasperską i Agnieszkę Karcz, w środku bardzo dobrze grała Agnieszka Winczo, a po lewej stronie Agata Mańczyńska. Nasza prawa strona była w tym meczu troszkę słabsza. No i oczywiście na pochwałę zasłużyła Anna Żelazko. Po zdobyciu trzeciego gola wprowadziłem do gry Marty: Sęgę i Stobbę. Obie wracają po rekonwalescencji i nie są jeszcze w swojej pełnej dyspozycji, więc gra naszego zespołu była nieco gorsza, ale raz jeszcze powtórzę przeciwniczki nie miały nic pod naszą bramką. Wygraliśmy zasłużenie i pewnie. Cieszy mnie dyspozycja zespołu. Od początku tego meczu dziewczęta grały tak samo lekko i z polotem jak z Wrocławiem, a że bramka padła dopiero po półgodzinie... Wygraliśmy i to jest najważniejsze, a dodam jeszcze, że po zmianach też mieliśmy sytuacje. Kolejno zapisałem: Sęga 64 min. Winczo 69 min. Kasperska 70 min. strzał z dystansu, Winczo 81 min. Żelazko 90 min. rzut wolny - zakończył wypowiedź trener Remigiusz Trawiński.
Po tym zwycięstwie Unia z kompletem punktów prowadzi w Ekstralidze na półmetku rundy jesiennej i prawdopodobnie słuszna jest teza że pięć, no może raczej cztery drużyny walczyć będą o wicemistrzostwo Polski. MUKS Praga Warszawa ewentualnie pogimnastykuje się w walce o utrzymanie, a RTP Unia w tym sezonie jest w Polsce poza zasięgiem.
RTP Unia Racibórz: Daria Antończyk, Agnieszka Karcz, Daria Kasperska, Marlena Hajduk (od 46 min. Kamila Darda), Agata Mańczyńska, Paulina Rytwińska, Agnieszka Winczo, Olga Syerova (od 46 min. Agnieszka Różkowska), Anna Żelazko, Patrycja Wiśniewska (od 70 min. Marta Stobba), Anna Sznyrowska (od 60 min. Marta Sęga). I trener Remigiusz Trawiński, II trener Andrzej Jasiński.
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany