RTP Unia wygrała w Pradze

Slavia Praga okazała się bardzo wymagajacym przeciwnikiem, jednak drużyna mistrzyń Polski była lepsza i wygrała mecz kontrolny 3:1. W pierwszej połowie gole dla Unii zdobyły dwie Anny robiąc sobie imieninowy prezent.
Mecz został rozegrany w stolicy Czeskiej Republiki w sobotę 25 lipca i rozpoczął się od zdecydowanego natarcia drużyny gospodarzy. Slavia Praga to drużyna wicemistrzyń Czech, która przed tygodniem rozpoczęła przygotowania do kolejnego sezonu. Okazało się, że prawdziwej świeżości i imponującej szybkości rozgrywania piłki wystarczyło czeszkom jedynie na dwadzieścia minut meczu. Dodatkowo w pierwszych dwudziestu minutach drugiej połowy porywisty wiatr i deszcz znacznie utrudnił grę obu zespołom. Slavia grała co prawda z wiatrem, ale defensywa Unii wykazała się dużym spokojem i zagrała na zero z tyłu. Trener Remigiusz Trawiński nie szczędził słów pochwały dla Darii Kasperskiej, która pojawiła się na boisku od początku drugiej połowy.
- Jestem zadowolony z postawy całego zespołu, kadra na kolejny sezon jest właściwie zamknięta i z trzema bramkarkami liczy dwadzieścia zawodniczek. Mam nadzieję, że w trakcie sezonu do pełnej dyspozycji wrócą jeszcze Paulina Kawalec i Marta Stobba. Wysoko notowane Czeszki, które mają w zespole kilka reprezentantek kraju zaskoczyły nas na początku bardzo szybką grą, ale wraz z upływającym czasem my graliśmy coraz lepiej. Dwie dobre interwencje Marleny Janeczek pozwoliły uniknąć straty bramki w pierwszym kwadransie gry, natomiast Anna Żelazko potwierdziła swoją klasę i zmysł do zdobywania goli otwierając wynik spotkania. Zresztą wszystkie bramki zdobyte w tym meczu były bardzo ładne. W przekroju całego spotkania świetnie zagrały również Agata Mańczyńska, Agnieszka Winczo i Daria Kasperska. Cieszy mnie zwycięstwo, ale również to, że dziewczęta nawiązały równorzędną walkę z agresywnie grającym przeciwnikiem; w dodatku na jego boisku. To był dla nas bardzo wartościowy sparing. Teraz spokojnie i cierpliwie będziemy kontynuować swoje przygotowania do gry w Ekstralidze i Lidze Mistrzów - po meczu powiedział Remigiusz Trawiński.
W sobotę w raciborskiej drużynie udanie zadebiutowała Anna Żelazko, która w 18 minucie otworzyła wynik spotkania zdobywając gola strzałem z około 30 metrów. Grająca w poprzednim sezonie w AZS-ie Wrocław bardzo skuteczna zawodniczka (26 goli w lidze) bez wątpienia będzie dużym wzmocnieniem ekipy Remigiusza Trawińskiego. Coraz lepiej prezentuje się również Marlena Hajduk, która przyszła do Raciborza z Gola Częstochowa. Widać również postępy w grze rzadziej występujących w poprzednim sezonie zawodniczek Unii. To dobry prognostyk przed kolejnym sezonem.
Zdobyta bramka nie podcięła skrzydeł grających agresywnie i szybko piłkarkom Slavii, które dwie minuty później uzyskały wyrównanie po dobrze wykonanym rzucie rożnym i zbyt biernej asyście zawodniczek Unii. Tym sposobem po dwudziestu minutach przy wyniku 1:1 gra się wyrównała, a zawodniczki Unii cierpliwie starały się rozgrywać kolejne akcje ofensywne. Niecały kwadrans później Anna Sznyrowska przejęła piłkę na swojej połowie i zdecydowanie ruszyła do przodu. Napastniczka Unii wykorzystała swoją szybkość i po minięciu dwóch zawodniczek znalazła się w sytuacji "sam na sam" i strzałem lewą nogą zdobyła drugiego gola dla Unii. Końcowe dziesięć minut pierwszej połowy to dalej gra w dobrym tempie, ale pod kontrolą raciborskiej drużyny.
W drugiej połowie po przejściu nawałnicy wiatru i deszczu po raz trzeci tego dnia zawodniczki Unii przeprowadziły akcję bramkową. Tym razem błysnęła Agata Mańczyńska, która po indywidualnej akcji zakończonej celnym strzałem zdobyła trzeciego gola i jak się później okazało ustaliła wynik spotkania. Ambitnie walczące zawodniczki Slavii do końca meczu starały się o zmianę niekorzystnego wyniku, jednakże zabrakło im skuteczności i tak naprawdę zagrożenie było tylko po dwóch rzutach wolnych. Raz piłka trafiła w poprzeczkę, a drugi strzał był niecelny. W raciborskiej drużynie w drugiej połowie na prawym skrzydle nieźle zaprezentowała się Patrycja Rżany, która w jednej z akcji dynamicznie minęła z piłką zawodniczkę obrony, ale zamiast dośrodkować pobiegła z piłką w kierunku linii końcowej boiska i niestety wszystko zakończyło się na aucie.
RTP Unia Racibórz: Marlena Janeczek (od 46 min. Daria Antończyk), Agnieszka Karcz, (od 60 min. Agnieszka Różkowska), Kamila Darda (od 46 min. Daria Kasperska), Hanna Konsek (od 46 min. Marlena Hajduk), Agata Mańczyńska, Agnieszka Winczo, Paulina Rytwińska (od 46 min. Roxana Dziadek), Olga Syerova (od 46 min. Patrycja Rżany), Anna Żelazko, Patrycja Wiśniewska, Anna Sznyrowska (od 60 min. Natalia Surma). I trener Remigiusz Trawiński, II trener Andrzej Jasiński. Oprócz wymienionych zawodniczek w kadrze zespołu są jeszcze Marta Sęga i Dorota Wilk, a także wolno wracające do pełnej dyspozycji po kontuzjach Paulina Kawalec, Marta Stobba i Katarzyna Krupa, która jest po operacji i raczej napewno nie zagra w tym sezonie.
Obecnie zespół RTP Unia przebywa na obozie sportowym w Szymocicach, który właściwie rozpoczął się od sparingu w Pradze i potrwa do kończa tygodnia. Zawodniczki będą trenować dwa razy dziennie. Popołudniowe treningi piłkarskie odbywać się będą na boisku w Nędzy, gdzie już w najbliższą środę o godz. 16 zawodniczki raciborskiej drużyny rozegrają mecz kontrolny z ŠKF Žilina. Później 1 sierpnia w sobotę na stadionie OSiR-u przy ulicy Zamkowej podejmować będą zespół wicemistrzyń Polski AZS Wrocław. Mecz rozpocznie się o godz. 11.
PiK
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany