Fight Exlusive Night. Racibórz-Wrocław 2:1

Raciborzanin Kamil Karkus (61 kg) wygrał trójkątem w drugiej rundzie z Witoldem Fedyną, Damian Kłosek (77 kg) pokonał w 1. rundzie duszeniem ręka głowa Jakuba Boczka. Kamil Tarnawski (67 kg) musiał, niestety, uznać wyższość Mariusza Janickiego - przegrał w 1. rundzie przez odwrotny trójkąt, walcząc z rozbitą głową po zderzeniu z początku starcia - takie - jak informuje nas trener Tomasz Jabłonka - są wyniki zawodowych walk MMA podczas dzisiejszej Fight Exlusive Night we Wrocławiu. Pojedynek Racibórz (Łamator) - Wrocław (Extreme Fighters, WroxGym i Boi Team) 2:1. ZOBACZ FOTO
Występ zawodników Raciborskiego Klubu Brazylijskiego Ju-jitsu Łamator na pierwszej edycji gali Fight Exclusive Night można zaliczyć do udanych. Walki odbywały się w Klubie Diamentowym na Stadionie Wrocław, gdzie dzień wcześniej Polska reprezentacja grała towarzyski mecz ze Słowacją, w tym miejscu należy się ukłon w stronę organizatorów gali, iż zdołali przygotować imprezę po tak wielkim wydarzeniu. Na trybunach zasiadł komplet widzów a bilety zostały wyprzedane do ostatniej sztuki. Pierwsza walka to starcie raciborzanina Kamila Karkusa i Witolda Fedyny z Wrocławia. Kamil atakował wrocławianina w stójce, wykorzystując efektowne wysokie kopnięcia oraz ciosy. Witoldowi nie odpowiadała ta płaszczyzna walki i kilka razy skutecznie obalał Kamila, sprowadzając walkę do parteru. W walce parterowej mogliśmy zobaczyć dobry pokaz ju-jitsu w wykonaniu Witolda - atakował nogi Kamila dźwigniami, próbował, dźwigni i trójkątnego duszenia. Kamil skutecznie bronił się przed tymi akcjami i systematycznie obijał głowę rywala ciosami. Ostatecznie rozstrzygnął pojedynek na swoją korzyść poprzez trójkątne duszenie nogami w drugiej rundzie.
W drugim starciu walczył Kamil Tarnawski z wrocławianinem Mariuszem Janickim. Kamil na początku kontrolował dystans i przebieg walki. Po jednej z akcji zawodnicy zderzyli się głowami i Kamil doznał poważnego rozcięcia głowy (po walce założono mu kilka szwów). Po opatrzeniu przez lekarzy walka została wznowiona, Kamil ruszył ostro do przodu zasypując Mariusza gradem celnych ciosów i kopnięć. Rywal przetrwał ten atak i skutecznie obalił naszego zawodnika zakładając mu w parterze odwrotne trójkątne duszenie nogami. Kamil musiał uznać wyższość rywala. Myślimy, że już niebawem dojdzie do rewanżu tych zawodników. Ostatnim raciborzaninem który walczył był Damian Kłosek. Skrzyżował on rękawice z doświadczonym Jakubem Boczkiem. Początek starcia to ostra wymiana ciosów w stójce. Rywal pokazał, iż potrafi przyjąć cios i skutecznie oddać. W tej sytuacji Damian popisał się swymi zapaśniczymi umiejętnościami i po efektownym rzucie sprowadził walkę do parteru. Tam kontrolował przebieg akcji i zakończył walkę trójkątnym duszeniem rękoma z dosiadu.
Ostateczny wynik starcia Racibórz - Wrocław 2:1
Chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować kibicom za gorący doping. Do Wrocławia przyjechało około 50 raciborzan, co bardzo pomogło naszym zawodnikom. Galę zaszczycił także swą obecnością nasz mistrz olimpijski, Ryszard Wolny. Serdeczne podziękowania dla organizatorów, sponsorów, sparringpartnerów, trenerów oraz portalu Naszraciborz.pl relacjonuje prezes Tomasz Jabłonka
fot. S. Borowski
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany