Bernd Best Turnier – kolejna edycja

Już tylko 10 dni zostało do rozpoczęcia największego turnieju na świecie – Bernd Best Turnier. W jedenastej edycji zawodów weźmie udział 48 zespołów z całej Europy. Teamy walczyć będą na 11 boiskach przez kolejne 3 dni. Wśród drużyn nie zabraknie oczywiście Reprezentacji Polski Rugby na Wózkach – The Reds.
Kadra Polski będzie trenowała od niedzieli w Syryni niedaleko Raciborza, a wśród jej członków są raciborzanie, m.in. Tomasz Szkwara. Dla wielu drużyn Bernd Best Turnier jest nie tylko największy, ale i najważniejszy. Niektóre drużyn zbierają się głównie dla niego. Niemcom udało się wypromować jeden z najwspanialszych spektakli sportowych w dziejach. Wyobraźmy sobie te 48 zespołów w jednym miejscu. Widok imponujący. Kilkudziesięciu sędziów, kilkuset wolontariuszy. Organizatorski wyczyn odbędzie się po raz kolejny w Kolonii – mieście znanym już na całym świecie. Każdy rugbysta choć raz musi tu być. Jest to niezwykłe wydarzenie, dla każdego uczestnika turnieju. Bernd Best staje się czymś więcej niż tylko zawodami sportowymi. Staje się symbolem.
Po raz kolejny w elitarnej grupie champions walczyć będą Redsi – Kadra Narodowa Polski. Poziom mistrzowski został jak zwykle bardzo silnie obsadzony, przez najlepsze drużyny Europy. Wśród zawodników nie zabraknie największych sław europejskiego rugby na wózkach. Polacy, po raz pierwszy będą znaczącą siłą w swojej grupie. Dobry występ w osłabionym składzie w Hannoverze, pozwala z pewnym optymizmem szukać w turnieju w Kolonii jeszcze lepszego rezultatu. Warto jednak dodać, że wynik jest istotny, ale nie najważniejszy. W tym roku najważniejszym startem są Mistrzostwa Europy, i wszystko podporządkowane jest właśnie udziałowi w turnieju w Danii. Turniej w Kolonii będzie kolejnym sprawdzianem dla zawodników, a trenerom Soaresowi i Kozakowi pozwoli realnie ocenić stan przygotowań do imprezy docelowej.
Oprócz drużyny, stałym polskim akcentem w turnieju w Kolonii są sędziowie. Ten turniej po prostu nie mógłby się odbyć bez ich udziału. Polscy arbitrzy wespół z kolegami z innych państw Europy starać się będą zachować ład i porządek na boisku. Przy tej ilości zespołów i przy tak rozbudowanym systemie turnieju, przy przymusowym przemieszczaniu się z hali na halę i przy konieczności porozumiewania się z drużynami nie posługującymi się nawet językiem angielskim, jest to nie lada wyczyn. Z pewnością jednak nie stanowi to żadnych problemów dla polskiej grupy sędziów.
Łukasz Szymczak
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany