Abyśmy nie bali się powiedzieć dosyć!

Zbliżający się szybkimi krokami rok 2009 będzie dla środowiska piłkarskiego nowym wyzwaniem, z którym będą musieli zmierzyć się wszyscy-od kibiców zaczynając na władzach podokręgu kończąc. My jedynie możemy życzyć wszystkim zwycięstw, nie tylko na boisku, co niniejszym czynimy.
Pierwszą nowością roku 2008 jest Okręgowa Liga Juniorów. Po raz pierwszy utworzona w tak oficjalnej wersji okazała się jednak wielkim rozczarowaniem. Wszystko to potwierdziło, że junior jest jedynie traktowany jako zapchajdziura w wielu klubach. Niewielu jest bowiem tych, którzy mogą liczyć na większą liczbę minut na boisku w drużynie seniorów, nie mówiąc już o grze w podstawowym składzie, co zdarza się jedynie wtedy, kiedy kadra seniorów uszczuplona jest kontuzjami bądź karami za kartkami. Przeglądając pierwsze jedenastki, które wybiegały w tym sezonie na boiska, widzimy niewielu juniorów. Mając na uwadze dobro juniorów i ich piłkarski rozwój, życzymy władzom podokręgu odwagi w podjęciu kilku decyzji. Pierwszą słuszną a także nader potrzebną byłoby ograniczenie wieku zawodników uprawnionych do gry w Lidze Juniorów do lat 18. Dla podkreślenia wartości młodych piłkarzy podokręg musi wprowadzić także rygorystyczny regulamin postępowania z juniorami. Miałby on na celu zaprzestanie lekceważącego stosunku klubów co do swoich juniorów, którzy dzięki temu sami mogliby zdecydować, gdzie chcą grać- w juniorach czy seniorach.
Kolejna kontrowersja, z którą można się spotkać na lokalnych boiskach, jest problem sędziowania. Co poniektórzy panowie sędziowie najwyraźniej w świecie lekceważą swoje obowiązki, a najgorsze jest to, że obserwatorzy nie reagują i nie próbują wpłynąć na ten już wieczny problem. Sędziowie czują się wobec tego bezkarni. Mając za sobą władze podokręgu i obserwatorów nie muszą liczyć się z żadnymi konsekwencjami. W ten oto sposób środowisko sędziowskie stało się jedną wielką rodziną. A wiadomo, że w rodzinie wszystko zostaje. Z okazji nadchodzącego Nowego Roku życzymy wobec tego tym sędziom, którzy lekceważą swoje obowiązki poczucia ducha sportowej rywalizacji oraz tego, by pozwolili piłkarzom samym decydować o wynikach.
Jeśli chodzi o samych piłkarzy i kluby różnie to bywało. Zdarzały się wielkie emocje piłkarskie, ale nie brakowało mniej odpowiedzialnych zachowań. Tym panom życzymy rozsądku. Tu jednak warto skupić się jedynie na czysto piłkarskich walorach.
Gosławowi Jedłownik życzymy kolejnych spektakularnych zwycięstw, które zaprowadzą ich do awansu z A Klasy. Ich najlepszemu strzelcowi, Dawidowi Boberowi życzymy nie tylko korony strzelców, ale transferu do silnego zespołu i dalszego rozwoju. Przypomnijmy, że ten niespełna 19- letni napastnik Gosława Jedłownik w 15 spotkaniach zdobył aż 39 bramek. Do rekordu strzeleckiego, który wynosi 51 bramek (ustanowiony w sezonie 02/03 przez Zbigniewa Adamczyka z Czyżowic) brakuje więc już tylko 12 trafień. Wichrowi Płonia życzymy tak efektownej rundy rewanżowej jak końcówka pierwszej fazy zmagań obecnego sezonu. Drużynie Rafako Racibórz a także LKS Samborowice lepszych rezultatów w spotkaniach wyjazdowych. Zespołowi Marka Cyrana, LKS Markowice, życzymy powrotu do zdrowia kontuzjowanych zawodników, szczególnie Kamila Kucyniaka, jednego z największych talentów w raciborskiej piłce. LKS Brzezie zechce pewnie w obliczu dobrych wyników z pierwszej części sezonu powalczyć o awans, więc im także wysyłamy w związku z tym życzenia. Kuźni Raciborskiej- poprawienia stanu boiska, który nie będzie odstawał swoim wyglądem od poziomu piłkarzy, którzy rozgrywają na nim swoje spotkania. Rezerwom Naprzodu Syrynia awansu do B klasy, a pozostałym ekipom z czołówki C klasy, takim jak Pawłów czy Gamów, włączenia się do walki.
Ostatnia grupa to kibice, którzy dopingują nieustannie swoich piłkarzy. Tu największe wrażenie zrobili sympatycy Brzezia. Odznaczają się kulturą i żywiołością, a przede wszystkim przywiązaniem do swojego klubu. Podobnie jest z kibicami LKS Markowice, których najzagorzalszymi przedstawicielami są panie, które poznało już całe piłkarskie środowisko w raciborskiej piłce. Tak wiernych i licznych kibiców życzymy wszystkim. Sprawa nie wygląda już jednak tak dobrze w Krzanowicach, Kornowacu czy Rudach Wielkich, gdzie często można spotkać się z prowokacją i wyzwiskami w stronę przeciwnika czy sędziego. Im życzymy rozsądku, aby w końcu zrozumieli, że futbol to przyjemność, który powinien wszystkich sympatyków tego sportu łączyć, a nie dzielić.
Tego życzymy wszystkim. Abyśmy w nadchodzącym Nowym Roku potrafili wspólnie rozwiązywać wszelkie problemy związane z brakiem kultury kibiców, korupcji wśród sędziów, bałaganem w podokręgu czy z zachowaniami piłkarzy na boisku względem siebie, które nie mają nic wspólnego ze sportową postawą. A przede wszystkim żebyśmy się nie bali o tym mówić. A w międzyczasie emocjonujmy się zdrową rywalizacją na lokalnych boiskach, na których dominować będzie zasada fair- play.
Grzegorz Zuber
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany