Rower pozwolił pasję połączyć z biznesem

W ciągu niespełna 2 lat przejechał 20 rowerowych maratonów. Wcześniej był kolarzem i pracował jako masażysta. Problemy zdrowotne pokrzyżowały mu plany i wymyślił, że pasja może stać się pomysłem na biznes. Otworzył sklep z rowerami, a w zeszłym roku powrócił na start rowerowych wyścigów.
O kim mowa? O Wojciechu Muzyku, właścicielu sklepu rowerowego Sokół, który nie ukrywa, że rowery to jego wielka miłość. - W młodości sam byłem kolarzem, a następnie przez 6 lat pracowałem jako masażysta w grupie Mróz. Problemy ze zdrowiem nieco pokrzyżowały mi plany zawodowe - wspomina. To wtedy zrodził się pomysł, by pasja pomogła w zarobkowaniu. - Otworzyłem sklep z rowerami, bo w końcu na tym znałem się najlepiej i udało się - mówi.
W zeszłym roku pan Wojciech postanowił powrócić na start rowerowych konkurencji. - Mój pierwszy maraton to była Polanica. A do startu zmobilizowali mnie rowerzyści z Raciborza, którzy wjeżdżali mi na ambicje - przyznaje. W ciągu niespełna dwóch lat raciborzanin zaliczył 20 maratonów. - Najlepszy wynik udało mi się osiągnąć na ostatnim starcie, 14 maja, w Krakowie. W swojej kategorii wiekowej byłem 4, a 21 ogólnie. 22 kilometry przejechałem w ciągu 49 min i 4 s - kontynuuje. - Z Raciborza w maratonach biorą również udział Janusz Lewandowski, Zbigniew Skrzypczyński, a także Dariusz Wyszyński z Kietrza - dodaje.
Wojciech Muzyk zauważa, że rowerowa pasja pomogła mu w rozkręceniu biznesu, a teraz przyczyniła się do poprawy zdrowia i kondycji. - Ważyłem już 110 kg. Jazda na rowerze pomogła mi schudnąć i teraz moje samopoczucie jest dużo lepsze - nie ukrywa. - Polecam innym ten sposób zrzucenia zbędnych kilogramów, ale trzeba pamiętać, że jazda na rowerze to jedno, a odpowiednia dieta musi jej towarzyszyć - doradza raciborzanin, który na rowerze jeździ 4 razy w tygodniu po dwie godziny.
Czy w okolicach Raciborza jest gdzie jeździć? - Nie narzekam na brak tras. Często jadę do Obory, a potem Żytna, Raszczyce, Ruda i Kuźnia Raciborska. Czasami wybieram też kierunek na Kietrz i Głubczyce - zdradza.
Udział w maratonach sprzyja Wojciechowi Muzykowi w codziennej pracy. - Doświadczenie bardzo pomaga w prowadzeniu firmy. A uczestnictwo w konkurencjach pozwala także pozyskiwać nowych klientów. Ludzie piszą do nas mejle i wysyłamy rowery w Polskę - kończy raciborzanin.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany