Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności17 listopada 202009:13

Ekspert o tym, kiedy nastąpi powrót do normalnego życia

Ekspert o tym, kiedy nastąpi powrót do normalnego życia - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Region:

Kiedy wrócimy do normalnego życia sprzed pandemii? Jeden z twórców szczepionki przeciwko COVID-19 prof. Ugur Sahin twierdzi, że w pełni będzie to możliwe w okresie jesienno-zimowym 2021 r. Przełomowym momentem ma być wiosna i lato przyszłego roku. 

Najbardziej optymistyczny jest prof. John Bell z Oxford University. Jego zdaniem do normalnej aktywności będzie można wrócić już wiosną 2021 r. Wtedy nastąpi oczekiwany spadek zakażeń i pierwsza grupa ludzi zostanie zaszczepiona przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. W Europie, np. w Wielkiej Brytanii, pierwsze osoby mają otrzymać taki preparat jeszcze pod koniec 2020 r. „Jestem prawdopodobnie pierwszym specjalistą, który tak twierdzi, ale mówię o tym z przekonaniem” – oświadczył prof. Bell.

Prof. Ugur Sahin, jeden z twórców szczepionki koncernu farmaceutycznego Pfizer oraz firmy BioNTech, jest jednak bardziej ostrożny. W wypowiedzi dla BBC twierdzi, że jego zdaniem bardziej realna jest perspektywa powrotu do normalnego życia jesienią i zimą 2021 r. Uważa, że do tego czasu upowszechnione zostaną szczepienia przeciwko COVID-19.

„Jestem przekonany, że transmisja (wirusa) między ludźmi zostanie zredukowana przez skuteczną szczepionkę może nie o 90 proc., ale o 50 proc.” – powiedział specjalista. Jego zdaniem powinno to skutkować znaczną redukcją rozmiarów pandemii.

Wielka Brytania ma otrzymać do końca 2020 r. 10 mln dawek szczepionki Pfizera oraz BioNTech, a na początku 2021 kolejne 30 mln. Do skutecznego zaszczepienia się potrzebne są dwie dawki (podobnie jak większości innych preparatów przeciwko COVID-19 jakie są przygotowywane). Są one podawane w odstępie trzech tygodni, a odporność uzyskuje się po miesiącu od podania pierwszej dawki.

Do kwietnia 2021 r. ma być dostarczonych 300 mln dawek szczepionki, co dopiero zapoczątkuje masowe szczepienia. Jednak większy efekt, jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinien być uzyskany latem przyszłego roku.

„Lato będzie szczególnie korzystne, ponieważ powinna się obniżyć liczba zakażeń, a jednocześnie będą upowszechniane szczepienia” - podkreślił prof. Ugur Sahin. Wiele zależy zatem od tego jak dużo osób zaszczepi się przed okresem jesienno-zimowym.

Nie wiadomo, na jak długo szczepienie zapewni odporność przeciwko koronawirusom SARS-CoV-2. Być może po roku okaże się, że odporność spada, ale w ocenie specjalisty kolejne doszczepienie nie powinno być większym problemem.

Z dotychczasowych obserwacji wynika, że szczepionka Pfizera i BioNTech nie wywołuje poważniejszych działań niepożądanych. Są one takie same jak w przypadku innych stosownych dotąd szczepień. Najczęściej jest to jedynie łagodny lub umiarkowany ból w miejscu zaszczepienia, a u niektórych osób zdarza się trwająca kilka dni gorączka.

„Nie zauważyliśmy innych poważnych skutków ubocznych, które byłyby powodem przerwania lub zatrzymania badań klinicznych” – podkreślił prof. Ugur Sahin. (PAP)

Ekspertka: żaden wirus nie rozprzestrzeniał się tak szybko jak SARS-CoV-2

Żadna epidemia na świecie nie rozprzestrzeniała się tak szybko i z tak dużą w jednym czasie liczbą zakażeń jak ta spowodowana koronawirusem SARS-CoV-2 – przyznała dr Aneta Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW. Jej zdaniem pokazuje to, jak bardzo zwiększyliśmy i zagęściliśmy kontakty w wielu dziedzinach życia, np. przez transport czy dzięki aktywności zawodowej i społecznej. 

Ekspertka zajmuje się m.in. geografią zdrowia, analizuje warunki środowiskowe, w których może dochodzić do powstawania nowych chorób odzwierzęcych albo globalnego rozprzestrzeniania się chorób już istniejących. 

Zaznaczyła w rozmowie z PAP, że w wielu publikacjach naukowych podkreślano od jakiegoś czasu, że zauważalna jest duża dynamika pojawiania się koronawirusów w rozmaitych wariantach u zwierząt i w różnych regionach światach. 

Dodała też, że jesteśmy w dość krytycznej sytuacji, bo regiony świata, w których występuje presja antropogeniczna, czyli związana z oddziaływaniem człowieka na przyrodę, są słabo kontrolowane, jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się patogenów przez zwierzęta. 

Wskazała, że tak błyskawiczne tempo światowego rozprzestrzenienia się wirusa do tej pory nie było spotykane. "W czasie tej epidemii zaskoczyło to, że od wykrycia nowej choroby z Wuhan – w końcu 2019 r. – upłynęły zaledwie 4-6 miesięcy do globalnego skolonizowania społeczności przez patogen. Jest to najszybsze tempo masowego zakażania wirusem co najmniej w XXI wieku" – zaznaczyła. 

Ekspertka wyjaśniła, że na rozprzestrzenianie się patogenu wpłynął jego charakter, czyli to, że od zakażenia do wystąpienia objawów infekcji upływa zazwyczaj kilka, kilkanaście dni, a sporo osób przechodzi ją bezobjawowo, więc nie zdaje sobie sprawy, że zakaża. 

"Podróżując na duże odległości, żyjąc aktywnie, osoba zakażona, ale bez objawów fizycznych zakażenia, może przekazać wirusa do wielu środowisk, w których jest aktywna" – stwierdziła ekspertka. Współcześnie – jak kontynuowała – rozwojowi takich chorób sprzyja zacieśnienie kontaktów, np. przez szybki transport lotniczy i naziemny, pracę, szkołę czy dzięki aktywności kulturalnej i sportowej. 

"To dobre, korzystne dla rozwoju naszej osobistej aktywności, ale w sytuacji pandemii niestety sprzyja to szybkiemu skolonizowaniu nasz przez patogen" – wytłumaczyła. Dodała też, że choroby odzwierzęce stanowią w populacji około 70 proc., ale to też działa w drugą stronę, bo człowiek dzieli się swoimi chorobami ze zwierzętami. 

"To tzw. humanozy. Jesteśmy przecież elementem cyklu biologicznego" – powiedziała. Zwróciła uwagę, że międzyosobnicze i międzygatunkowe krążenie patogenów – wirusów, grzybów i bakterii – nie u wszystkich ich nosicieli musi wywoływać negatywne skutki. Niemniej, jeśli przekazane zostaną innym organizmom w wielu przypadkach ma to swoje dramatyczne skutki. 

"Na przykład nietoperze są nosicielami patogenów, które nie robią im krzywdy, ale jeśli przekazane zostaną dalej, to widzimy, czym grożą choćby na przykładzie poprzedniej epidemii SARS z 2002 roku" – powiedziała. Wśród niedawno pojawiających się chorób wymieniła te wywołane przez wirusa usutu i nipah. Ten pierwszy pochodzi z Afryki. Przeniesiony został na ssaki przez komary. Do Europy trafił wraz z migracją bądź importem ptaków. Z kolei wirus nipah pojawił się w 1998 roku w Kampung Sungai Nipah w Malezji. Źródłem zakażenia były owocożerne nietoperze. Patogen ten wywołuje zapalenie mózgu, a pierwsze objawy choroby przypominają grypę. 

"Jest sporo nowych patogenów, które pojawiają się w środowisku. Czasem w bardzo nietypowych miejscach, tam, gdzie dochodzi do zaburzenia równowagi czy zasad poszanowania wszystkich członków niszy ekosystemowej (przestrzeń fizyczna zajmowana przez gatunek wraz z czynnikami fizykochemicznymi środowiska, które mają na niego wpływ – PAP)" – wskazała dr Afelt. Jej zdaniem to, czy pojawiają się nowe epidemie na świecie lub na danym obszarze geograficznym, zależy nie tylko od drogi, jaką będzie się rozpowszechniał patogen, ale też od naszej odpowiedzialności. 

"Poprzez rozwój technologiczny skróciliśmy nieformalny dystans między człowiekiem a człowiekiem, między człowiekiem a towarem, człowiekiem a zwierzętami i produktami odzwierzęcymi czy innymi różnymi substancjami. Gdyby transport do Europy trwał kilkanaście dni czy tygodni, to w przypadku wirusa SARS-CoV-2 nie byłoby szansy na jego tak gwałtowną transmisję" – przyznała. 

Ekspertka wyjaśniła też, że uprzemysłowienie produkcji zwierząt, a więc zaburzenie naturalnego krążenia patogenów, które kiedyś trwało zdecydowanie dłużej i dawało możliwość adaptacji i uodpornienia na nie organizmów, sprawia, że obecnie występuje większe zagrożenia epidemiczne na świecie. 

"Paradoksem współczesności jest to, że szukając oczywistych zagrożeń, nie znamy faktycznej formy patogenu. Na podstawie aktualnej tendencji rozwoju patogenów w środowisku przyrodniczym jesteśmy w stanie powiedzieć, czy zbliżamy się do niebezpieczeństwa, ale nie wiemy, jak będzie ono wyglądać i jaka będzie jego dynamika" – podsumowała Aneta Afelt.(PAP) Klaudia Torchała

Ekspert: koronawirus SARS-CoV-2 krążył po Europie w styczniu i lutym, ale nie we wrześniu 2019

Koronawirus SARS-CoV-2 krążył po Europie w styczniu i lutym, ale nie we wrześniu 2019 – ocenił w rozmowie z PAP dr hab. Ernest Kuchar. Ekspert odniósł się w ten sposób do wyników badań naukowców z Instytutu Onkologicznego w Mediolanie i uniwersytetu w Sienie. Włoscy badacze przedstawili swoje ustalenia w publikacji na łamach specjalistycznego pisma "Tumori Journal", poświęconego różnym aspektom leczenia nowotworów.

Naukowcy przeanalizowali wyniki badań 959 osób chorych na raka płuc, przeprowadzonych między wrześniem 2019 a marcem tego roku. U 11 proc. z nich stwierdzono przeciwciała nowego koronawirusa, co oznacza, że przeszli zakażenie. Z tej grupy 14 proc. osób miało te przeciwciała już we wrześniu, a 30 proc. – w drugim tygodniu lutego, to jest, zanim wykryto pierwsze zakażenie, do jakiego doszło we Włoszech. Nastąpiło to 20 lutego. Najwięcej takich wczesnych przypadków, ponad 53 proc. potwierdzonych zostało w Lombardii.

"Dane z września byłyby dość zaskakujące, bo zupełnie nie zgadzają się one z rozwojem epidemii na świecie. Cały czas stoimy na stanowisku, że źródło epidemii było w Chinach, a do pierwszych zakażeń doszło w listopadzie-grudniu 2019 r. Gdyby przyjąć słuszność tych wyników, to albo nowy koronawirus musiałby być szybciej niż w Azji we Włoszech, albo znacznie szybciej dotrzeć do tego kraju z Chin" – podkreślił w rozmowie z PAP specjalista chorób zakaźnych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dr hab. n. med. Ernest Kuchar. Przyznał, że podchodziłby do tych wyników bardzo ostrożnie. 

"Prawdą jest, że być może pandemia w Europie zaczęła się wcześniej — w styczniu i lutym 2020 r. Z tym można się zgodzić, bo nie mieliśmy wtedy testów pozwalającym nam wykryć koronawirusa. Są takie sygnały także z Polski, że ileś osób mogło ciężko przechorować tę infekcję na przełomie stycznia i lutego. My przeprowadzaliśmy badania serologiczne u siebie w szpitalu w marcu, nikt z nas nie miał jednak przeciwciał przeciwko nowemu koronawirusowi. Polska i Włochy to oczywiście inne kraje i odmienna specyfika, ale do doniesień o koronawirusie na Starym Kontynencie już we wrześniu 2019 podchodziłbym bardzo ostrożnie" – wskazał ekspert. 

Jego zdaniem gdyby we Włoszech wirus pojawił się już we wrześniu, to przecież przy strukturze demograficznej tego społeczeństwa wiele osób zachorowałoby już w sezonie jesiennym. "Spójrzmy na to, jak wiele osób starszych zmarło we Włoszech w marcu i kwietniu 2020, a przecież gdyby wirus krążył wcześniej, to skala i skutki epidemii ujawniłyby się również kilka miesięcy wcześniej" – dodał prof. Kuchar. (PAP) Tomasz Więcławski

Autor: Zbigniew Wojtasiński/PAP, redakcja@naszraciborz.pl

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama

Komentarze (0)

Dodaj komentarz

Autor: Gość (Aby podpisać komentarz swoim nickiem musisz się zalogować)
Portal naszraciborz.pl przeciwstawia się niestosownym, nasyconym nienawiścią komentarzom,
niezależnie od wyrażanych poglądów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem – wyślij nam zgłoszenie.
Pozostało (1000) znaków do wykorzystania
Aby potwierdzić, że jesteś człowiekiem kliknij: kanapkę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Dentica 24
ostrog.net
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Nasz Racibórz - Nasza ekologia
Materiały RTK
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.04.2024
19 kwietnia 202421:56

Nasz Racibórz 19.04.2024

Nasz Racibórz 12.04.2024
12 kwietnia 202415:22

Nasz Racibórz 12.04.2024

Nasz Racibórz 05.04.2024
7 kwietnia 202412:45

Nasz Racibórz 05.04.2024

Nasz Racibórz 29.03.2024
29 marca 202415:21

Nasz Racibórz 29.03.2024

Zobacz wszystkie
© 2024 Studio Margomedia Sp. z o.o.