Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności30 lipca 200809:48

Jak tam w kryminale

Jak tam w kryminale - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama

Tegoroczne wakacje miałem okazję spędzać w Zakopanem. Najlepszą rozrywką dla tysięcy mieszczuchów z małymi dziećmi jest tu spacerowanie po Krupówkach, bo jakkolwiek na Gubałówkę można wjechać w rozsądnym czasie, to kolejka do wagoników na Kasprowy Wierch zajmuje bite kilka godzin. Nie kusząc się więc na zdobywanie szczytów po prostu próżnowałem miło z rodzinką na wspomnianych Krupówkach, raz tylko zaglądając pod skocznię i czasami do aquaparku.

Atrakcją Krupówek są mimowie i przebierańcy, szczególnie malowany na złoto góral o profilu Piotra Kupichy z zespołu Feel oraz czarownica o wyreżyserowanych ruchach, zapewne aktor bądź aktorka (trudno było wyczuć płeć). Razu pewnego jednak córkę przygarnął miś. Kazał jej stanąć do zdjęcia a potem poprosił „co łaska”, zapewniając, że większość „wyskakuje z piątala”. Miś był trochę na gazie, ale kulturalny i familiarny. – A wy skąd jesteście? – zapytał. – Ze Śląska – odpadła żona. – A dokładnie? – dopytywał. – Z Raciborza – wyjaśniliśmy dumnie. – Aaa, was tam też podlało – powiedział miś z troską (końcówka lipca upłynęła na Podhalu pod znakiem ulew i powodzi). – A kryminał u was jeszcze działa? – zapytał po chwili.

- Krucafiks – pomyślałem. Wydawało mi się, że poza powodzią jesteśmy znani z Zozoli Mieszka, kotłów Rafako i elektrod dawnego ZEW-u. A tu masz. Miś w Zakopanem zna Racibórz z kryminału. – Pewnie spędził tam kilka lat swojego życia – przypuszczała żona. Ja jednak zrozumiałem, że nieprzypadkowo na monecie 2 zł „Racibórz” wyemitowanej przez NBP znalazła się wieża więzienna, zwana ku pokrzepieniu serc basztą, a na nowym znaczku Poczty Polskiej tam sama wieża, tyle że w towarzystwie Kolumny Maryjnej. Przecież Racibórz kojarzy się z więzieniem, więzienie z Raciborzem, no może też z Wronkami. Jesteśmy skazani – dosłownie – na wizerunek miasta z „ciupą”. Miś jest tego najlepszym dowodem. Nie ma co kombinować z zamkiem, Eichendorffem, Odrą i czym tam bądź. Więzienie to nasza przyszłość. Podziękujmy Armii Czerwonej, że w 1945 r. zburzyła w centrum Raciborza prawie wszystko, poza wiezieniem i sądem. To teraz procentuje.

Dość jednak ironii. Racibórz od lat ma problem z wizerunkiem. A to jesteśmy Bramą Morawską (geograficzne kłamstwo), miastem młodości Eichendorffa, królestwem gotyku, zieloną oazą kultur. Ludzie w Polsce znają nas jednak z powodzi no i z kryminału. Taki sam problem ma cały Górny Śląsk. Pszczyna, lasy rudzkie, Raciborszczyzna i Tarnowskie Góry giną w ogólnym smrodliwym postrzeganiu naszego regionu. Z badań opublikowanych przez „Rzeczpospolitą” wynika, że Górny Śląsk to najmniej chętnie odwiedzane przez Polaków miejsce. Prowadzona przez władze wojewódzkie kampania „Śląskie. Czysta energia” nic tu chyba nie zmieni. A co zmieni?

Weźmy przykład Cieszyna czy Opawy. Te miasta jakoś sobie poradziły z wizerunkiem. Cieszyn znany jest z zabytków i festiwalu filmowego. Przyjechać do Cieszyna to nie wyprawa na Górny Śląsk. Podobnie czeska Opawa, w Czechach postrzegana jako miasto przyjazne turystom i to w rankingu przez samych obieżyświatów tworzonych. Racibórz zawsze kojarzony był z zielenią. Dziś po tym wizerunku zostały strzępy. Mówi się raczej o dynamicznym Rybniku. Racibórz zaginął w mentalności Polaków, z sąsiedztwa i całego kraju, stał się jakimś tam miasteczkiem, z którego są niezadowoleni sami jego mieszkańcy. Utrwala się stereotyp o mieście wielkiej powodzi i nieszczęsnego kryminału. Od 1990 r. władze miasta nic nie zrobiły na rzecz kreacji dobrego wizerunku Raciborza. Czas w końcu się za to mocno wziąć. Trzeba jednak pamiętać, że potrwa to nie krócej od lat, które ostatnio przespano.
Grzegorz Wawoczny

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Tagi:

Komentarze (0)

Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport14 maja 202521:10

Choć z katowicką Gieksą przegrali, tanio skóry nie sprzedali [FOTO]

Choć z katowicką Gieksą przegrali, tanio skóry nie sprzedali [FOTO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
1
Racibórz:

Ćwierćfinał Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej rozegrany w środowe, 14.05., popołudnie na boisku przy Srebrnej dostarczył wielu emocji. Naprzeciw siebie stanęły zespoły MKS Unii Racibórz oraz rezerwy ekstraklasowego GKS Katowice. I choć raciborzanie ostatecznie pożegnali się z rozgrywkami pucharowymi, to tanio skóry w starciu z Gieksą nie sprzedali. Spotkanie rozegrano bez udziału publiczności.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 09.05.2025
11 maja 202511:00

Nasz Racibórz 09.05.2025

Nasz Racibórz 25.04.2025
24 kwietnia 202516:50

Nasz Racibórz 25.04.2025

Nasz Racibórz 18.04.2025
17 kwietnia 202522:23

Nasz Racibórz 18.04.2025

Nasz Racibórz 11.04.2025
14 kwietnia 202520:31

Nasz Racibórz 11.04.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.