Gapowicz z Pszowa znów wrócił
Bezdomnemu mężczyźnie z Pszowa tak spodobała się gościnność raciborskich strażników miejskich, że postanowił wrócić. Wczoraj znowu kompletnie pijanego 54-latka funkcjonariusze wyciągali z autobusu miejskiego. Jednak tym razem nie odwieźli go na komendę i nie poczęstowali swoimi kanapkami, tylko odstawili na przystanek.
Już kolejny raz 54-letni mieszkaniec Pszowa, bez stałego miejsca zamieszkania, urządził sobie przejażdżkę na gapę z Pszowa do Raciborza. Jego podróż skończyła się na przystanku przy ul. Starowiejskiej. Kierowca kazał mu wysiąść z autobusu. Ten ani myślał wykonać polecenie szofera. O interwencję znowu poproszono strażników miejskich.
Jednak tym razem funkcjonariusze zamiast przywieść pijanego pasażera na komendę, odwieźli go na dworzec przy ul. Batorego. Tam czekał na odpowiedni kurs do Pszowa. Ostatnim razem strażnikom zrobiło się żal bezdomnego. Zabrali go na komendę, gdzie poczęstowali swoimi kanapkami i gorącą herbatą. Kiedy wytrzeźwiał poszedł na przystanek.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany