Transfer Migusa - ze straży do MZB

Od jutra pracownicy Miejskiego Zarządu Budynków spotkają się z nowym szefem. Stanisława Borówkę z Katowic zastąpił dotychczasowy pierwszy strażnik miejski Andrzej Migus. Zdaniem prezydenta to dobry kandydat. - Konkursy się w takich przypadkach nie sprawdzają - zapewnił radnych miejskich.
Stanisław Borówka otrzymał z końcem marca wypowiedzenie po tym, jak kontrola w MZB wykazała nieprawidłowości. Żadne co prawda, jak zapewnia magistrat, nie zahaczyły o prokuraturę, ale raziły w oczy, jak chociażby pobranie z magazynu do mieszkania służbowego mebli i innego wyposażenia.
Dymisjonując Borówkę prezydent wiedział, że misję kierowania MZB chce powierzyć 42-letniemu Andrzejowi Migusowi, dotychczas komendatowi straży miejskiej, wcześniej sekretarzowi w Urzędzie Miejskim w Kuźni Raciborskiej. Oficjalnie poinformował o tym na ostatniej sesji Rady Miasta. Zapewnił, że konkursy na stanowisko dyrektor MZB się nie sprawdzają, bo "wśród poważnych kandydatów na takie stanowisko nie ma zainteresowania". Poważni kandydaci, zdaniem Lenka, znacznie lepiej zarabiają na wolnym rynku.
Nowy dyrektor miał już styczność z gospodarką mieszkaniową w gminie Kuźnia Raciborska. Teraz będzie pogłębiał swoją wiedzę na specjalistycznych studiach dotyczących zarządzania nieruchomościami. - Wpłacił już pieniądze za naukę - zapewniał radnych Lenk.
Dodał również, że zakład budżetowy to kosztowna forma zarządzania miejską substancją, ale nie ma wyjścia. Prywatni zarządcy nie chcą wziąć wszystkiego naraz, a najlepszych kawałków miasto wydzielać nie będzie. - Nie mam wątpliwości, że prywatni w zarządzaniu sprawdzają się lepiej - komentował prezydent - ale żadnych przekształceń, w tym likwidacji MZB nie będzie.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany