Tu w Raciborzu bije nasze misyjne serce otwarte na cały świat

Siostry Anna, Monika oraz Maria ze Zgromadzeniu Misyjnego Sióstr Służebnic Ducha Świętego - klasztoru Annuntiata w Raciborzu odebrały dziś tytuł i medal Zasłużony dla Miasta Raciborza.
Rada Miasta z inicjatywy radnego Piotra Klimy przyznała medal i tytuł na sesji 31 marca 2021 r., sześć dni po uroczystych obchodach 100-lecia klasztoru Annuntiata. To dom prowincjalny zgromadzenia, skupiającego dziś 133 zakonnic w dwunastu polskich placówkach. 73 siostry przebywają na misjach w 29 krajach. - Tu w Raciborzu bije nasze misyjne serce otwarte na cały świat - mówiła s. Anna Gancarczyk SSpS, dziękując za dobroć, jaka spotyka zgromadzenie w naszym mieście, choćby w 2020 r., kiedy klasztor zmagał się z epidemią koronawirusa.
Raciborzanie od dziesięcioleci znajdują tu wsparcie duchowe i materialne. Zgromadzenie ma charyzmat misyjny. Misjonarki na stałe wpisały się w historię naszego miasta. Z Annuntiaty wyruszały i wyruszają do wielu krajów świata. Annuntiata była i jest otwarta dla każdego człowieka, szczególnie zaś dla biednych, bezdomnych i odrzuconych. Każde miejsce w klasztorze jest dotknięte cierpieniem i ofiarą. W raciborskim klasztorze przyszłe misjonarki kształtują swoje serca. Kształtują swą formację duchową, kształcą się, zdobywają wiedzę, nabywają niezbędnych umiejętności do pracy na misjach, uczą się języków obcych. W Raciborzu jest też ostoja odpoczynku dla sióstr powracających z misji, a także Dom św. Józefa dla starszych, często schorowanych sióstr. Aktualnie w klasztorze Annuntiata są 73 misjonarki. Wśród sióstr są katechetki, uczące w szkołach, pielęgniarki, pracujące w szpitalu, również covidowym. Jest siostra środowiskowa, która obejmuje opieką paliatywną chorych w domach i wspiera ich rodziny. Są siostry, które wykonują iniekcje, stawiają bańki i opiekują się chorymi w ich domach. Siostry prowadzą kuchnię dla ubogich, w której rozdają chleb i obiady. Każdego dnia do 20 osób samotnych i potrzebujących dowożą posiłki. Naprzeciw klasztoru funkcjonuje ich Dom dla Dzieci, gdzie ze świetlicy korzystają dzieci po lekcjach. Przez kilka lat prowadziły dla ubogich dzieci ogródek Świętej Rodziny naprzeciw kościoła Matki Bożej. W Annuntiacie od lat 80. odbywały się cykliczne nocne czuwania dla młodzieży, które gromadziły setki osób. Tradycyjnie odbywają się też skupienia w Adwencie i Wielkim Poście. Siostry wypiekają hostie, prowadzą też Muzeum Misyjne, w którym gromadzą pamiątki z misji.
Siostry nie były obojętne w dniach trudnych dla miasta i powiatu. Niosły pomoc poszkodowanym i strażakom kiedy przyszła powódź tysiąclecia w 1997 roku oraz gdy wybuchły pożary lasów w okolicach Kuźni Raciborskiej i Rud w 1992 roku. Od wielu lat siostry prowadzą Krąg Biblijny i Grupę Misyjną, które regularnie się spotykają, zgłębiają Biblię i poznają działalność misyjną. Piękna jest historia klasztoru. Jeszcze przed II wojną światową siostry organizowały każdego tygodnia rekolekcje. Były głoszone po polsku i po niemiecku. Siostry prowadziły też przedszkole, kursy szycia i prac ręcznych, uczyły gry na fortepianie, a w parafii Matki Bożej przygotowywały dzieci do I Komunii św. i bierzmowania. Prowadziły także grupy Dzieci Maryi. Trudne lata przyszły podczas II wojny światowej, kiedy pod jej koniec siostry otrzymały nakaz opuszczenia nowo wybudowanej części klasztoru.
Po zakończeniu działań wojennych pielęgnowały chorych, pracowały w szpitalnej kuchni. Z czasem utworzona została polska prowincja zgromadzenia, a jej głównym Domem została raciborska Annuntiata - czytamy w uzasadnieniu uchwały, zredagowanym przez radnego Klimę.
Komentarze (0)
Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.