Kiedy radny zapomni wyłączyć mikrofon [AUDIO]
Do zabawnej sytuacji doszło dziś podczas obrad Rady Miasta. Po godz. 21.00 przewodniczący im Marian Czerner z powodu kłopotów technicznych zarządził przerwę. Transmisja jednak dalej szła w świat, a pewne sprawy przy włączonym mikrofonie wyjaśniali sobie radny Mirosław Lenk i wiceprezydent Dominik Konieczny.
Wcześniej radny Lenk zgłosił na sesji takie oto wydarzenie. Kiedy podczas obrad miał podejść do radnej Anny Szukalskiej, wiceprezydent Dominik Konieczny rzekomo zaczął nagrywać ich rozmowę. Sprawa nie została wyjaśniona na forum Rady Miasta, bo wiceprezydenta nie było na sali. Panowie postanowili jednak porozmawiać przed przerwą. Radny Lenk zapytał, po co wiceprezydent go nagrywał. Dominik Konieczny odparł, że są osobami publicznymi. Część rozmowy poszła w świat w ramach transmisji sesji on-line. Pełne wyjaśnienia D. Koniecznego nie zostały zarejestrowane. Nam wyjaśnił, że nie nagrywał radnego i radnej, a jedynie robił sobie selfie. Posłuchajcie, do końca AUDIO
Komentarze (0)
Dodaj komentarz