Nie wszystkie posiłki kadrowe docierają na Gamowską!
Szpital zakaźny w Raciborzu leczy już ponad 100 pacjentów z COViD-19, apeluje do wojewody o pomoc, ale tylko część kierowanej kadry dociera na miejsce.
Na mocy obowiązujących przepisów wojewoda może kierować personel medyczny do pracy w szpitalu w Raciborzu. Odbywa się to w drodze decyzji. - Niestety, nie wszyscy do nas docierają - mówi dyrektor szpitala, Ryszard Rudnik. Jak informuje, pracę - po odpowiednim przeszkoleniu - podjęło jak dotąd pięć pielęgniarek i trzech lekarzy (anestezjolog, internista i nefrolog). - Skierowań było więcej - dodaje. Dlaczego więc personel nie dociera na Gamowską? Jak słyszymy, powodem są zwolnienia lekarskie, jakie przedstawiają kierowani do Raciborza lekarze i pielęgniarki. Około 20 proc. usprawiedliwiona absencja występuje wśród raciborskiej kadry pielęgniarskiej. Z pracy na Gamowskiej zrezygnowało część lekarzy kontraktowych, mających zatrudnienie w innych placówkach. Ich macierzyści pracodawcy nie zgadzają się, by świadczyli usługi w szpitalu zakaźnym.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz