Przy więzieniu odsłonięto tablicę poświęconą bł. Ryszardowi Henkesowi

Wyniesiony na ołtarze w Kościele katolickim pallotyn miał być więziony w raciborskim zakładzie karnym po aresztowaniu, 8 kwietnia 1943 roku, przez gestapo.
- Decyzję o aresztowaniu o. Henkesa wydał 8 kwietnia 1943 roku organ gestapo w Opolu, opierając się na materiałach szpicla zgromadzonych z kazań. „Ponieważ pan nadużył ambony do podburzania narodu, zarządził dla pana szef gestapo areszt ochronny na okres do końca wojny” – tak brzmiał wyrok . Akta gestapo wymieniają jako miejsce zatrzymania Racibórz i datę 7 kwietnia 1943 roku oraz powód, kazanie z 12 marca 1943 roku. Ojciec Richard Henkes odtąd znajdował się w dyspozycji policji i przebywał w raciborskim areszcie - pisze w biografii kapłana - Rudolf Syga.
Jak przekonywał dziś podczas konferencji naukowej Paweł Newerla, z aresztu Gestapo w piwnicach obecnego Urzędu Miasta przy ul. Batorego (dawna fabryka słodyczy Sobtzicka) ks. Henkesa przewieziono do zakładu karnego. Stąd wywieziono go do Dachau, gdzie przybył 10 lipca 1943 roku.
Pierwsze siedem tygodni - jak dodaje Rudolf Syga - Richard Henkes przebywał w samotnej celi, gdzie miał wiele czasu do zastanowienia się nad swoim losem. Jego stan duchowy możemy odczytać z listu do pani Hedwig Buhl, która należała do ścisłych pallotyńskich współpracowników w Ząbkowicach Śląskich: - Będziesz się interesowała, jak mi się wiedzie. Do dzisiaj jestem w pojedynczej celi i to drażni moje nerwy, ale mimo tego jestem duchowo i fizycznie zdrowy. Za wyjątkiem dwóch razy w tygodniu, mogę codziennie przystępować do Komunii Świętej, i to jest dla mnie wielką pociechą. Od paru dni mogę pójść do pracy w innej hali, gdzie też mogę porozmawiać. Jednak droga krzyżowa pozostaje. Na początku modliłem się jeszcze o moje uwolnienie, obecnie się z tą sytuacją pogodziłem, i nawet jeśli będę musiał znaleźć się w obozie, to będę mówić tak samo Deo gratias, jak przy moim aresztowaniu. W końcu muszę zrealizować to, co głosiłem innym w swoich kazaniach. Do dzisiaj Pan Bóg mnie wyraźnie ochraniał; dlatego nie mam żadnej obawy o swoją przyszłość. Bóg będzie mnie nadal obdarzał swoją łaską. Moje akta znajdują się w Berlinie do rozstrzygnięcia. Ja zrobiłem, co do mnie należy i także na zewnątrz starano się o mnie wszelkimi środkami, ale dzisiaj nie wiadomo, kiedy jego kolej, jest się zdanym na ludzką samowolę i tylko to ma jakiś sens, powierzyć się całkowicie Panu Bogu. Nie będzie to daremne dla tych wszystkich, którzy mi kiedyś zostali powierzeni, że dla nich idę tą drogą. Nastał taki czas, że my kapłani dzisiaj podążamy za Zbawicielem na Getsemani, a może też i na Golgotę. Wiem, że będziesz się za mnie modlić. Dlatego też niczego się nie boję. Chciałbym, aby nastąpiło szybko jakieś rozstrzygnięcie, ponieważ to czekanie jest bardzo męczące...
Dodajmy, że źródła nie wspominają wprost o uwięzieniu bł. R. Henkesa w raciborskim więzieniu. Wielu badaczy woli więc utrzymywać, że więziono go w Raciborzu. Pallotyni z kolei na stronie poświęconej jego biografii, miejsce uwięzienia sytuują dawnej fabryce mebli przy ul. Ogrodowej.
Na tablicy przy ZK Racibórz umieszczono napis:
Bł. Ryszard Henkes SAC (1900 - 1945)
pallotyn
wychowawca młodzieży, wybitny kaznodzieja i rekolekcjonista
proboszcz parafii w Strachowicach
Więziony w Raciborzu. Zesłany do obozu koncentracyjnego w Dachau.
Zmarł 22 II 1945 w opinii świętości w służbie drugiemu człowiekowi.
Beatyfikowany 15 IX 2019 r. jako męczennik w obronie wiary i godności ludzkiej.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany