Bardziej zdziwiony niż zawsze

Bez dłuższych dyskusji Rada Miasta przyjęła dziś budżet Raciborza na 2010 r. - Mam nadzieję, że będzie to ostatni budżet robiony w tym stylu i przez Pana - mówił radny Tomasz Kusy (PiS, na zdj.). - W Pana intencje szczerze wierzę - replikował prezydent Mirosław Lenk.
Poza pytaniami radnej Elżbiety Biskup (PiS) o magistrackie pomysły na promocję, nad budżetem nie odbyła się na sesji dyskusja. Radny Tomasz Kusy, były kandydat na prezydenta, zarzucił prezydentowi styl, w jakim rajcy pracowali nad tym dokumentem. Mówił, że najważniejsza dyskusja zawsze odbywała się na komisji budżetu Rady Miasta. Do takowej miało dojść w poniedziałek, ale nie doszło. Powód? Komisję odwołano, bo do Raciborza przyjechał poseł Palikot i radni rządzącej koalicji poszli do Strzechy. Komisję zwołano na wtorek.
Kusy mówił, że to niepoważne postępowanie i jest budżetem "bardziej zdzwiony niż zawsze". Głosowanie nazwał szopką. Mówił, że nad wszystkim czuwa "duch Wileńskiej" i nie ma sensu dyskutować, tylko "przegłosować i zakończyć ten cyrk". Był też zbulwersowany, że kilka dni przed sesją wpływa długa lista poprawek.
- Niech Pan szuka ducha, gdzie chce. To nie teatr ani szopka, ale solidny, zrównoważony budżet. Radni mieli dokument od wielu tygodni, a poprawki zapowiadałem w związku z uwagami ze spotkań z mieszkańcami - mówił prezydent Mirosław Lenk.
Rada Miasta przyjęła budżet. - Mam nadzieję, że będzie to ostatni budżet robiony w tym stylu i przez Pana - mówi radny Tomasz Kusy. - W Pana intencje szczerze wierzę - replikował prezydent Mirosław Lenk.
Więcej o budżecie już wkrótce.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany