System, który ratuje życie

150 tys. zł ma kosztować wdrożenie w Raciborzu systemu publicznego dostępu do defibrylatorów AED – szacują radni inicjatorzy. Podobne akcje propaguje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a system wdrażają już Żory.
Defibrylator to urządzenie, które ratuje życie. Podczas defibrylacji, czyli działania prądem stałym o odpowiedniej sile, następuje „zresetowanie” nieregularnie pracującego mięśnia sercowego. Umożliwia mu to powrót do normalnej, regularnej pracy.
Na ostatniej sesji Rady Miasta, radni Wiesław Szczygielski oraz Krzysztof Szydłowski złożyli projekt wprowadzenia w Raciborzu systemu publicznego dostęp do defibrylatorów AED. Urządzenia takie mają być umieszczone w specjalnie oznaczonych miejscach publicznych i wyposażone w system powiadamiania ratunkowego. Obsługą mają się zająć odpowiednio przeszkolone osoby. – Automatyczne defibrylatory zostały skonstruowane w ten sposób, aby mogły z nich korzystać osoby nie posiadające wykształcenia medycznego, ale podstawowe przeszkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy – tłumaczą inicjatorzy.
Na początek zaproponowali kupno ośmiu urządzeń, wykonanie niezbędnych instalacji oraz przeszkolenie grupy około 200 osób. To koszt około 150 tys. zł. Magistrat ma też zarezerwować pieniądze na odpowiednie serwisowanie. Defibrylatory miałyby trafić w ręce służb ratunkowych (policji, straży pożarnej) oraz do centrów handlowych oraz banków.
Radni uznali pomysł za godny uwagi, ale żadne decyzje nie zapadły. Prezydent obecnie konstruuje budżet na 2009 r. Nie złożył żadnych deklaracji co do ujęcia w nim wdrożenia systemu dostępu do defibrylatorów.
Przypomnijmy, że radny Szczygielski, na co dzień strażak, jeszcze kiedy zasiadał w Radzie Powiatu, był pomysłodawcą wdrożenia bezpłatnych badań dla kobiet na obecność toksoplazmozy oraz gruczołu krokowego dla mężczyzn.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany