Wielka kumulacja. Strażacy zawodowi i ochotnicy jeżdżą z akcji do akcji. Wzywano posiłki od sąsiadów

Takie dni zdarzają się rzadko. Dziś przed południem strażacy z Raciborza mieli kilka wezwań w jednym czasie. Musiano nawet wzywać posiłki z komendy powiatowej w Wodzisławiu Śląskim. Popołudnie nie należy do spokojnych. Pierwszy w tym roku poważny pożar lasu.
Zaczęło się rano od kolizji w Chałupkach na DK 45, gdzie zderzyły się nissan oraz renault scenic. Potem przyszło zgłoszenie o ulatniającym się gazie w mieszkaniu przy Bema w Kuźni Raciborskiej. - Po dotarciu na miejsce zdarzenia okazało się, że gaz ulatnia się z mieszkania na drugim piętrze po otwarciu drzwi druhowie zakręcili butle oraz przewietrzyli mieszkanie - informują kuźniańscy ochotnicy. Do tej akcji wysłano też strażaków z Raciborza.
W czasie akcji w Kuźni przyjęto zgłoszenie o pożarze w Roszkowie przy Wiejskiej. Doszło do tego w budynku gospodarczym, gdzie zapalił się wędzelnik. W budynku znajdowała się butla z gazem. Skierowano tu zastępy OSP z Roszkowa, Krzyżanowic, Zabełkowa oraz Olzy, a także dwa wozy z komendy w Wodzisławiu Śląskim. Butlę na szczęście udało się bezpiecznie ewakuować a pożar ugasić. Wozy z Wodzisławia Śl. zawrócono.
Na tym nie koniec zdarzeń. W Nędzy na Jesionowej, wskutek spowodowanego przez gałęzie zwarcia napowietrznej linii energetycznej doszło do zaprószenia ognia w poszyciu leśnym.
Godziny popołudniowe to interwencja przy zdarzeniu drogowym, pożar lasu w Górkach Śląskich przy ul. Nad Koleją oraz trawy i drzew w rejonie ul. Sosnowickiej w Raciborzu Studziennej.
W akcji zastępy zawodowe oraz ochotnicy, który zabezpieczają też w komendzie przy Reymonta rejon Raciborza.
Jutro w komunikacie KP PSP Racibórz pełny bilans zdarzeń.
red.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany