Zacny jubileusz Związku Inwalidów

10 członków ZIW spotkało się dziś w restauracji Hetmańska, aby podsumować tegoroczną działalność. Chciano również podziękować prezydentowi za wydanie broszury pt. 90 lat ZIW na Ziemi Raciborskiej. Ale choroba położyła Mirosława Lenka do łóżka i na uroczystość nie przybył.
– Jesteśmy najmłodszą grupą przedszkolaków Związku Inwalidów Wojennych. Ten rok był dla nas niezwykle pracowity. Jednak czuję, że ostatni raz spotykamy się w tym gronie – powiedział z żalem w głosie mjr mgr Tadeusz Rut, witając przybyłych gości. Dzisiejsze przedpołudniowe spotkanie w restauracji Hetmańska miało na celu posumowanie całorocznej działalności związku.
W kwietniu odbyły się uroczyste obchody 90-letniej działalności związku w Warszawie, miesiąc później w Katowicach. W maju również weterani wojenni spotkali się w Hetmańskiej w nieco większym gronie niż dziś, aby zdać relację z powyższych imprez. Wtedy też obecni na spotkaniu prezydent Mirosław Lenk, poseł Henryk Siedlaczek i starosta Adam Hajduk obiecali, że do grudnia magistrat wyda broszurę o działalności Związku Inwalidów Wojennych. – Jak obiecał, tak zrobił. Dziś punktualnie o 8.00 rano odebrałem z sekretariatu Urzędu Miasta 50 broszur mojego autorstwa – wspomina z zadowoleniem mjr Rut. Broszury te na razie bez okładki, spięte zszywką trafiły w ręce przybyłych dziś gości, w tym wicestarosty Andrzeja Chroboczka. – Te broszury w późniejszym czasie będą ładnie oprawione i trafią do wszystkich bibliotek w całym powiecie raciborskim – zapewnia autor.
Za dotrzymanie słowa weterani chcieli dziś podziękować prezydentowi, ale ten na spotkanie nie dotarł. Jak się dowiedzieliśmy od tygodnia choruje. Zaproszenie otrzymał również poseł Henryk Siedlaczek, ale jego też zabrakło. Pozostali przy wspólnym obiedzie i słodkim ciastku świętowali swój zacny jubileusz.
(k)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany