Zbigniew Ziobro: Michał Woś ma przed sobą wielką karierę

NaszRaciborz.pl.: Panie ministrze, Michał Woś należał do jednych z najmłodszych wiceministrów w rządzie? Czy tak młodzi ludzie dobrze realizują powierzone im zadania?

Zbigniew Ziobro.: Wszystko zależy od pracowitości, odpowiedzialności i przede wszystkim rzetelności. Podczas pełnienia tak ważnej funkcji doświadczenie daje przewagę, jednak zdarzają się młodzi ludzie obdarzeni talentami, których wiedza i kompetencje, w połączeniu z poczuciem obowiązku i sumiennością dają genialne rezultaty. A taki bez wątpienia jest Michał Woś. Znałem już wcześniej jego wartość, to jak pracuje, jak podchodzi do wyzwań - blisko współpracujemy od początku powołania rządu zjednoczonej prawicy. Dlatego nie miałem wątpliwości, gdy w czerwcu zeszłego roku zaproponowałem premier Beacie Szydło powołanie go do kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie pomyliłem się, jako wiceminister był profesjonalistą - świetnie realizował wszystkie zadania, które mu powierzałem. Jestem przekonany, że ten bardzo zdolny człowiek ma przed sobą wielką karierę. Mogę tylko pozazdrościć mieszkańcom Raciborza, że mają takiego samorządowca. Pracując w Warszawie, nie zapomniał o swoim mieście. Wciąż wiele mi o Raciborzu opowiada, dlatego ​chcę odwiedzić Wasze miasto w najbliższym czasie.

NR: Odchodząc z funkcji wiceministra, Michał Woś zasługuje na ocenę swoich dokonań. Jaką notę dostaje na świadectwo od swojego szefa?

Z. Ziobro: Najwyższą. Jest świetnym organizatorem, bardzo sprawnym menedżerem. W czasie swojej pracy jako wiceminister poprowadził wiele ważnych dla obywateli projektów: opracował całościowy projekt informatyzacji polskiego sądownictwa. Wyczyścił tę stajnię Augiasza, jaką w informatyzacji zastaliśmy w MS po poprzednikach. Wprowadził reformę rejestru sądowego, opierającą się na w pełni elektronicznym postępowaniu. Uruchomił rejestr pedofilów. Przygotował też reformę prawa rodzinnego i poprawił ściągalności alimentów. A to tylko wycinek jego pracy i sukcesów.

NR: Czy dymisja z funkcji podsekretarza stanu oznacza odejście z MS?

Z. Ziobro: Gdy premier polecił zmniejszyć liczbę wiceministrów, minister Woś sam zaproponował, że ze względu na najkrótszy staż jest gotowy złożyć rezygnację. Wspólnie ze wszystkimi kolegami wiceministrami uznaliśmy takie postawienie sprawy za szlachetne. To dowód pokory, której tak bardzo brakuje wielu politykom. Mam głęboką nadzieję, że zdobyte doświadczenie i jego pracowitość zostaną jeszcze wykorzystane na rzecz reformowania państwa.

NR: Jakie zadania mogą przed nim stanąć?

Z. Ziobro: Warto wykorzystać jego kompetencje i umiejętności. Jak wspomniałem, przygotowywana reforma prawa rodzinnego i informatyzacja sądownictwa to wielkie, skomplikowane zadania. Wymagają one wytężonej pracy wielu profesjonalistów, a Michał Woś sam jest profesjonalistą, ale też potrafi nimi kierować. Chciałbym, by wspomógł nas w tych zadaniach, w koordynacji tych prac. Ale oczywiście pozostawiam to jego decyzji.​

Michał Woś (ur. 08.02.1991 r. w Raciborzu) – prawnik, absolwent I LO w Raciborzu i Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od 2016 r. był szefem Gabinetu Politycznego Ministra Sprawiedliwości, od czerwca 2017 do 12 marca tego roku podsekretarzem stanu (wiceministrem) w Ministerstwie Sprawiedliwości. Członek Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W 2014 roku został wybrany na radnego miasta Racibórz, był wiceprzewodniczącym Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego oraz członkiem Komisji Oświaty. Zrezygnował z funkcji radnego po objęciu stanowiska w rządzie. Współpracował z licznymi organizacjami pozarządowymi, m.in. Fundacją Jacka Maziarskiego prowadzącą Akademię Skolimowską, Studentami dla Rzeczypospolitej, Stowarzyszeniem im. Św. Ivo Helory. Założyciel i wiceprezes „Signum Temporis. Stowarzyszenia do Rzeczy”. Inicjator Pracowni Liderów Prawa Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Stypendysta Prezesa Rady Ministrów, wyróżniony Nagrodą Ministra Edukacji Narodowej.