Sprawa PRD: Kusy kontra Lenk

Niewykluczone, że obaj panowie, obecny prezydent i jego były kontrakandydat, spotkają się w sądzie. Poszło o słowa radnego Tomasza Kusego (PiS), który stwierdził dziś na sesji, że prezydent "działa na szkodę miasta", a sprzedaż udziałów w PRD to "megaprzekręt".
Przedsiębiorstwo Robót Drogowych Sp. z o.o. (PRD) to firma, w której 100 proc. kapitału kontroluje miasto. Prezydent, mając zgodę radnych, chce sprzedać 49 proc. udziałów. Ogłosił już przetarg. Zainteresowanych jest, jak twierdzi Lenk, kilka firm, w tym dwie raciborskie.
W opinii radnego Kusego, taki krok to błąd. PRD, jak argumentował na sesji, ma najgorsze za sobą. Ze straty na początku roku, zrobił się zysk na jesień. W Polsce jest kryzys, a to nienajlepszy czas na sprzedaż udziałów w firmach. Uznał też, że wycena udziałów jest niska, zbyt niska patrząc na zyski, jakie przynosi firma. Poddał wreszcie pod rozwagę, czy aby były prezes tej spółki, którego prezydent pozbył się z początkiem roku, nie miał za zadanie celowo pogorszyć wyniku finansowego, by miasto miało argument za wystawieniem udziałów w PRD na sprzedaż. Konkludował, że planowana transakcja to "megaprzekręt", a prezydent działa na szkodę miasta.
- Taka jest tendencja w kraju. Wszędzie przekręty i afery. Dlaczego Racibórz miałby być wyjątkiem. Niech Pan to odda do prokuratury - zaczął swoją wypowiedź Lenk, zastanawiając się publicznie, czy nie powinien spotkać się z Kusym w sądzie. Słowa megaprzekręt i działania na szkodę miasta uznał za zniesławienie. Potem argumentował, że co prawda PRD wypracowało w tym roku zysk, ale nie pokryje z niego ponad 600 tys. zł straty za lata poprzednie. Dodał, że firma, nie licząc leasingowanej maszyny i budynków, nie ma wartościowego majątku, przegrywa większość przetargów i bez dofinansowania ze strony nowego inwestora nie ma szans funkcjonowania na rynku. - Nie znajdziemy kilku milionów, by pomóc spółce. Z początkiem tego roku daliśmy jej 300 tys. zł, ale po to by zachowała płynność finansową, uregulowała zobowiązania wobec pracowników i ZUS-u - dodał, zapewniają, że przy prywatyzacji "wie co robi" i "bierze za to odpowiedzialność".
Cena wywoławcza 1164 udziałów w PRD (48,99 proc. kapitału) wynosi 761 tys. zł. Pełna treść ogłoszenia czytaj TUTAJ
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany