Prezydent rozpieszcza NAJEMCÓW

Czynsz w miejskim zasobie mieszkaniowym mógłby wzrosnąć dwukrotnie, ale na razie nie wzrośnie. Prezydent nie planuje podwyżki, bo uważa, że postawiłby w bardzo trudnym położeniu setki najemców. Około 340 z nich i tak nie płaci komornego, ma sprawę w sądzie i grozi im eksmisja.
Miejski Zarząd Budynków ma w swoim zasobie 4271 mieszkań. Ostatnia podwyżka (decyduje o niej prezydent) weszła w życie w styczniu tego roku. Maksymalna stawka czynszu za metr kw. wynosi obecnie w Raciborzu 6,16 zł i stanowi 2,32 proc. wartości odtworzeniowej, średnia 3,30 zł (1,22 proc. wartości), zaś w lokalach socjalnych 1,21 zł (0,44 proc. wartości).
Przy 3 proc. wskaźnik ten pozwala przyjąć, że dochody z czynszów pokryją koszty utrzymania zasobu. Wartość odtworzeniową ustala wojewoda. Aktualnie wynosi 3251 zł za metr kw. 3 proc. daje więc 8,13 zł za metr kw.
- Przy obowiązującej stawce czynszu możliwe jest jego podniesienie, a tym samym zwiększenie wpływów zakładu o 31 proc., co daje, przy obecnej ściągalności, kwotę ponad 2 mln zł rocznie - czytamy w prezydenckiej informacji o działalności MZB. We wnioskach zapisano, że stawka 3 proc. wartości odtworzeniowej miasto powinno osiągnąć w 2013 r.
Choć podwyżka średniego czynszu możliwa jest ponad dwukrotnie, to w przyszłym roku prezydent nie planuje żadnego wzrostu stawek komornego. - MZB nie zgłosiło takiego wniosku. Ponadto mam świadomość, że wielu najemców byłoby w trudnej sytuacji. Ludzie nie mają pieniędzy. Nie wyobrażam sobie, jak by zareagowali na stawki rzędu 6-7 zł za metr kw. - uważa prezydent Mirosław Lenk.
Obecnie ściągalność czynszu przekracza 98 proc. W 2008 r. MZB skierowało do sądu 340 wniosków o eksmisję z powodu zaległości czynszowych.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany