Interpelacje, czyli CO BOLI MIESZKAŃCÓW

Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta radni zgłosili szereg interpelacji. Wskazywali na szereg bolączek, m.in. niemożność zakupu w Raciborz biletu na Intercity, niebezpieczne żwirownie, zagrożoną Statuę Zgody czy konieczność szczepień przeciwko rakowi szyjki macicy.
O Intercity mówił radny Tomasz Kusy (PiS), uznając, że w takim mieście jak Racibórz powinna istnieć możliwość zakupu biletu na pociąg tej klasy. Obecnie jej nie ma, bo PKP zdecydowała, iż IC Hutnik nie będzie już wyjeżdżał z naszego miasta do stolicy. - Nie wierzę, że to się uda, ale będziemy próbować - odparł prezydent Mirosław Lenk, obiecując, że zgłosi interwencję w PKP Intercity. Jeśli się nie powiedzie, najbliżej po bilet będziemy mieli do Rybnika.
Radna Małgorzata Lenart chce zwiększenia bezpieczeństwa na żwirowniach. Jej zdaniem, można się pokusić o ogrodzenie terenu. Radna nawiązała do niedawnego utonięcia młodego mężczyzny. Mowa też była o starych, niedokończonych basenach, które budowano tu w latach 80. Pojawiają się tu złomiarze, wchodząc do podziemnych pomieszczeń. Prezydent stanął na stanowisku, że ogrodzenia nie są potrzebne, sprawy bezpieczeństwa nie należy wiązać z topielcem, bo w grę w tym przypadku wchodził alkohol, a podziemia betonowego basenu nie są groźne. Lenk, jak dodał, sam je zlustrował i można tu co najwyżej "złamać nogę". Zapowiedział jednak, że miasto weźmie pod uwagę rozbiórkę budynku przy basenach, który i tak jest już w stanie ruiny, a "złodzieje wzięli stąd, co się dało".
Prezydent nie omieszkał przy okazji zaprosić radnych do wzięcia udziału w akcji Sprzątanie Świata i ... wspólne zbieranie śmieci na terenie żwirowisk. Zaapelował o wpisywanie sią na listę chętnych, dla których magistrat podstawi nawet specjalny autobus. Odzewu na sali nie było żadnego.
Radna Lenart mówiła też o zmianach w okręgach wyborczych, tak by mieszkańcy np. Lipowej mogli głosować w pobliskiej G 5, a nie w oddalonej Budowlance. Postulowała też przystosowanie choć jednego lokalu wyborczego dla niepełnosprawnych, znów powołując się na Budowlankę, gdzie był przypadek sporych problemów z prowadzeniem do lokalu osoby na ciężkim, akumulatorowym wózku. - Mamy siedem lokali wyborczych przystosowanych dla osób niepełnosprawnych. Odnośnie Budowlanki, spróbuję zarazić tym starostę, do którego należy ta szkoła - odpowiadał prezydent.
Uznał natomiast za konieczne przesunięcie Statuy Zgody. Pomnik pojedania biskupa wrocławskiego Tomasza II i księcia Henryka IV Probusa stoi tuż przy jezdni. Radna Lenart mówiła o zdarzeniu, w którym ciężki samochód mało co nie wjechał postument. Kierowca wozu chciał uniknąć potrącenia pieszego. - Będę o przeniesieniu rozmawiał z konserwatorem zabytków. To rzeczywiście konieczne - dodał prezydent.
Radna Krystyna Klimaszewska z SLD wróciła do tematu szczepień młodych dziewcząt przeciwko rakowi szyjki macicy. Obszernie na ten temat pisaliśmy już w marcu (czytaj tutaj). Prezydent uznał, że temat trzeba przekazać do powiatu, który finansuje podobne akcje odnośnie np. mammografii czy badań profilaktycznych prostaty. - Tu przydałby się koordynator powiatowy takiej akcji - dodał, zapowiadając, że w razie zainteresowania starosty tematem miasto obieca pomoc finansową. - Oczywiście NFZ też musiałby się w to włączyć - zakończył.
Eugeniusz Wyglenda ze Studziennej, radny z Komitetu Wyborczego Mirosława Lenka, mówił o Hulczyńskiej i Bogumińskiej, gdzie kierowcy nie ściągają nogi z gazu, a wieczorem dochodzi do rajdów. - Trzeba tu ustawić fotoradary - postulował.
W opinii radnego Wiesława Szczygielskiego, również z KW Mirosława Lenka, wskazał na problem przygotowania uczniów i kadry nauczycielskiej do udzielania pierwszej pomocy. - Nasze dzieci już od września 2009 roku, mają dostać szansę na zdobycie wiedzy i umiejętności niezbędnych do skutecznego udzielenia pomocy ofiarom nagłych wypadków dzięki programowi opracowanemu przez Ministerstwo Zdrowia. Obowiązek wprowadzenia do szkół wszystkich typów zajęć z zakresu udzielania pierwszej pomocy nakłada ustawa z 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym, która oprócz określenia zadań systemu, definiuje także zasady edukacji w zakresie udzielania pierwszej pomocy, bo momentu wejścia w życie ustawy już nie każdy może nauczać pierwszej pomocy - mówił po czym zapytał: - Czy dyrektorzy szkół są świadomi konieczności wprowadzenia takiego przedmiotu, czy dysponują przeszkoloną do tego celu kadrą i materiałami dydaktycznymi i czy przewidziane są kursy kwalifikacyjne dla naszych nauczycieli, którzy będą uczyć tego przedmiotu. Jeżeli nasze placówki oświatowe nie są jednak przygotowane na prowadzenie takich zajęć, proponuję skorzystanie ze sprawdzonych wzorców i zorganizowanie w szkołach kursów dla młodzieży. Kursy takie dla uczniów i nauczycieli przeprowadzają m. in. WOSP w ramach programu Ratujemy i uczymy ratować, można również skorzystać z finansowania takich kursów m. in. w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich, który jest programem operacyjnym Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Prezydent uznał, że z wiedzą uczniów w tym zakresie nie jest tak źle, ale może rzeczywiście warto w szkołach zorganizować takie akcje, które ją zwiększą, w tym wśród kadry nauczycielskiej. - W szkołach jest dobrze, gorzej z domem. Tu przydałyby się szkolenia - zakończył.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany