Już 170 raciborskich 6-latków pójdzie do szkoły. Dlaczego rodzice nie chcą zostawiać ich w przedszkolu?

W ratuszu były spore obawy, a tymczasem okazuje się, że sporo rodziców nie chce skorzystać z danej przez PiS możliwości pozostawienia dziecka w przedszkolu. Już wiadomo, że 170 raciborskich 6-latków pójdzie do szkoły. Prawie wszyscy sześcioletni pierwszoklasiści idą do drugiej klasy. Co decyduje o wyborze rodziców?
- Obawialiśmy, że będzie problem, a sytuacja zmierza dla nas w dobrym kierunku. Na pewno będziemy otwierać 1 klasy tam gdzie będzie minimum 11 dzieci - mówi prezydent Mirosław Lenk. Jak na razie wiadomo, że 1 klasy będą w SP 15 i SP 18. Najprawdopodobniej otworzy je więcej szkół. - Jesteśmy też otwarci na uczniów z podraciborskich gmin - dodaje Lenk. Racibórz, mając świadomość, że uczeń to większa subwencja niż przedszkolak, nie będzie płacił rodzicom posyłającym 6-latka do szkoły. To ma być ich przemyślana decyzja uwzględniająca dobro dziecka - tłumaczy prezydent. Na pewno jednak magistrat przygotuje program wsparcia 6-latków. - Będzie dodatkowa opieka i pomoce naukowe - dodaje Lenk. Na wysłanie dziecka do szkoły zdecydowało się już 170 rodziców. Wszystkich 6-latków jest około 440. Resztę miasto będzie przekonywać w trakcie specjalnej kampanii informacyjnej. Rusza w przyszłym tygodniu.
Co kieruje rodzicami, którzy nie chcą skorzystać z możliwości danej im przez PiS i pozostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu? - Obecnie droga kształcenia i kariery jest tak długa, że lepiej jeśli dziecko szybciej ją zakończy i zyska możliwość wcześniejszego założenia rodziny. To właśnie sprzyja dzietności. Ponadto wielu rodziców kalkuluje, że jeśli pozostawią swoje dziecko rok dłużej w przedszkolu, jego szanse rozwoju w stosunku do rówieśników idących do szkoły będą mniejsze. Będziemy przekonywać pozostałych rodziców, dostarczając im fachowej wiedzy. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że 6-latki bardzo dobrze radzą sobie w szkole - kończy prezydent.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany