Radni radzą i pytają – jak uczyć?

Radni martwią się o poziom edukacji w raciborskich szkołach. Jan Wiecha – informatyką, Anna Ronin – podstawami przedsiębiorczości. Oboje podejrzewają, że uczniów uczy się źle, o czym informują w swoich interpelacjach.
Jan Wiecha martwi się poziomem kształcenia informatyki w gimnazjach i liceach. W cytowanej wypowiedzi jednego z rodziców ucznia przytacza porównanie sposobu nauczania w Raciborzu i w innych miastach. Wynika z niego, że gdzie indziej uczniowie w gimnazjum uczą się podstaw programowania, a w liceum już programują. Tymczasem w Raciborzu w jednym z liceów rzecz ma wyglądać inaczej – uczniowie uwsteczniają się informatycznie, umieją mniej, niż nauczyli się w gimnazjum. Według opinii rodziców, na lekcjach informatyki uczniowie mieli przez dwa miesiące zakładać loginy do szkolnej sieci, a następnie pozostały czas spędzić na oglądaniu śmiesznych filmików w Internecie – poinformował na sesji Rady Miasta radny Wiecha.
Radny zauważył w swojej interpelacji ogromne znaczenie informatyki we współczesnym świecie. Przypomniał także, że polscy uczniowie bardzo często zdobywają nagrody w międzynarodowych konkursach informatycznych.Czy nie mogliby oni pochodzić z Raciborza? – pytał radny Wiecha. Dodatkowo zawód informatyka jest tak potrzebny, że to nie informatyk szuka pracy, to praca szuka informatyków. Celem interpelacji radnego nie było proponowanie konkretnych działań, inicjatywę pozostawił odpowiednim organom.
Radna Anna Ronin martwi się innym przedmiotem, który w swojej interpelacji określa jako „tzw. lekcje przedsiębiorczości”, a który w podstawie programowej kształcenia ogólnego nosi nazwę „podstawy przedsiębiorczości”. Zdaniem radnej przedmiotu tego uczy się w ostatniej klasie gimnazjum w wymiarze jednej godziny tygodniowo. Efekty nie są zadowalające – twierdzi Ronin. Jedna godzina tygodniowo to bardzo niewiele, by nauczyć młodzież zaradności biznesowej – zauważa radna i podaje rozwiązanie: „Dobrym pomysłem są akademie biznesu, które funkcjonują z powodzeniem u sąsiednich gmin w naszym powiecie. Warto, by Racibórz miał taką swoją kuźnię biznesu. Zanim to nastąpi i Pan Prezydent stwierdzi, że to jednak dobry pomysł, można zwiększyć nakład środków na wiedzę biznesową, tę, która się już odbywa”. Ronin nie precyzuje jednak, o jaką odbywającą się wiedzę biznesową chodzi. W dalszym ciągu interpelacji czytamy, że w UE ok. 30% młodych ludzi powinno założyć firmę, by zrównoważyć rynek pracy. Należy zatem uczyć młodych raciborzan, jak się to robi. Trzeba także nagradzać i pokazywać tych, którzy odnoszą sukces w mieście. A następnie zrobić wszystko, by młodzi i zdolni pozostali w Raciborzu. Zdaniem radnej w mieście powinien zostać w szczególny sposób potraktowany sektor weekendowej turystyki, tak, by ci, którzy przyjadą do Raciborza, zostawili tu pieniądze.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany