Czy Pan mnie wkręca?
Zapowiedziana wizyta ambasadora USA spowodowała małe zamieszanie w magistracie. Prezydent bał się, że ktoś robi sobie żarty, tak jak w słynnym filmie Konsul.
A to dlatego, że prezydent Mirosław Lenk nie był do końca przekonany, że do niej dojdzie. – Sprawdziliśmy w ambasadzie i krakowskim konsulacie, który jest organizatorem podróży Victora Asha na Górny Śląsk. Uzyskaliśmy potwierdzenia – mówi Lenk, przyznając, że już raz media próbowały go „wkręcić”. – Odebrałem kiedyś telefon i po jakiejś chwili zorientowałem się, że ktoś robi sobie żarty – dodaje.
Teraz urzędnicy chuchali na zimne, nie chcąc zapewne dopuścić do sytuacji rodem z filmu „Konsul” Mirosława Borka, z niezapomnianą kreacją Piotra Fronczewskiego. Rezydujący w Polsce od 2004 r. Ash lubi podróżować po Polsce. Jest samorządowcem i stąd liczne spotkania z władzami polskich gmin. Jutro odwiedzi nie tylko Racibórz, ale i okoliczne miasta. W naszym ratuszu będzie kilkanaście minut około 10.00. Potem chce zobaczyć Muzeum i odjedzie. Cała wizyta ma potrwać około 40 minut.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany