Intermarche zamilkło

Urząd Miasta ogłosił już drugi przetarg na sprzedaż działek przy Mariańskiej-Anny, ale francuska sieć Intermarche, która jeszcze w tamtym roku zapowiadała ich kupno, teraz milczy. - Cóż, mamy kryzys na rynku nieruchomości - tłumaczy prezydent Mirosław Lenk.
Władze miasta, wiedzione zapowiedziami Intermarche, którego przedstawiciele przyjeżdżali do Raciborza, zdecydowały się nawet odkupić od osoby prywatnej tereny przy Mariańskiej-Anny, by wspólnie ze swoimi sprzedać je pod budowę marketu. Zwołano w tym celu nadzwyczają sesję Rady. W styczniu w dzienniku Rzeczpospolita ukazało się pierwsze ogłoszenie o przetargu. Za 0,78 ha magistrat zażądał 5,4 mln zł. Nikt jednak do licytacji nie stanął. Teraz, również w Rzeczpospolitej, ukazało się ogłoszenie o drugim przetargu. Cena 3,81 mln zł. Rozstrzygnięcie zaplanowano na 29 lipca.
- Czy Intermarche pyta o ten teren? - pytamy prezydenta Lenka. - Od tamtego roku nie, ale nieruchomości zgodnie z planem wystawiamy na sprzedaż - odpowiada głowa miasta. Urzędnicy nie robią sobie wielkich nadziei na transakcję, bo na rynku panuje kryzys. - Widać to szczególnie w nieruchomościach. Boję się, że nie wykonamy planu dochodów z ich sprzedaży. Zablokowaliśmy z tego powodu część inwestycji. Nie mamy jeszcze pełnej wiedzy, jak ukształtują się dochody budżetu - tłumaczy Lenk i dodaje, że z działkami przy Mariańskiej-Anny nie ma co wyrokować, bo niewykluczone, że nabywca się znajdzie.
Intermarché to sieć supermarketów spożywczo-przemysłowych zlokalizowanych głównie w małych i średnich miejscowościach (od 20 000 do 70 000 mieszkańców). Pierwszy polski Muszkieter działający pod tym szyldem otworzył sklep Intermarché w Zielonej Górze już w 1997. Od tego czasu sieć rozrosła się do ponad 130 obiektów w Polsce.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany