Reklama

Najnowsze wiadomości

Aktualności25 kwietnia 201415:17

Magiczny jubileusz, czyli Złote Gody w USC

Magiczny jubileusz, czyli Złote Gody w USC - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Reklama
Racibórz: Kolejne pary świętowały wspaniałe jubileusze w raciborskim Urzędzie Stanu Cywilnego. - To niezwykłe odznaczenie możecie zdobyć tylko we dwoje. Gratuluję wam wytrwałości i miłości - powiedział do jubilatów Mirosław Lenk, prezydent Raciborza.

Złote Gody świętowali: 

Franciszka i Władysław Szwed 
- Poznaliśmy się w PKS-ie. Ja pracowałam jako konduktorka, mąż jako konduktor i tak się spotkaliśmy - mówiła pani Franciszka. Ślub wzięli 17 października, pogoda była piękna. Pan Władysław pracował póżniej na kopalni jako spawacz, pani Franciszka była kucharką. Małżeństwo doczekało się dwóch synów i dwóch córek. - Mamy także 11 wnucząt i 9 prawnucząt - powiedziała pani Szwed. 

Irena i Kazimierz Rudniccy 
- Poznaliśmy się w Słupsku. Mąż był tam w wojsku, a ja stamtąd pochodzę - wyjaśniła pani Irena. - Mąż z wojska wyszedł, przyjechał, ożenił się i przywiózł mnie tu - dodaje z uśmiechem. Małżeństwo doczekało się trójki dzieci i 6 wnucząt. - Jaka jest ich recepta na związek? - Jak ludzie się pobierają i żyją ze sobą, to tak po prostu musi być. Trzeba się szanować - mówią jubilaci. 

Krystyna i Oswald Sklanny 
- Pochodzimy z tej samej miejscowości - Brzezia - i od dzieciństwa zwracaliśmy na siebie uwagę - mówiła pani Krystyna. Jaka jest ich recepta na miłość i długotrwały związek? - U nas sprawdza się powiedzenie Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Trzeba w zgodzie żyć i jeden drugiego szanować - mówią zgodnie państwo Sklanny. Małżeństwo ma dwie córki. 

Małgorzata i Gerard Polak 
- Mieszkaliśmy po sąsiedzku w Brzeziu i tak się poznaliśmy - wspominają małżonkowie. Jak wytrwali ze sobą tyle lat? - Jeden drugiemu musi czasem ustąpić - mówią jubilaci. Pani Małgorzata pracowała jako urzędniczka, pan Gerard życie zawodowe związał z zakładami chemicznymi. Małżeństwo ma dwoje dzieci, syna Marka i córkę Katarzynę oraz dwoje wnucząt. 

Halina i Jan Urban 
Państwo Urban, to kolejna para, która poznała się dzięki temu, że mieszkała w jednej miejscowości, tym razem para pochodzi z Tyńca. Po skończeniu studiów w 1963 roku pan Jan podjął pracę w raciborskim ZEW-ie, a potem dołączyła do niego żona. Co takiego sprawiło, że małżonkowie są ze sobą od tylu już lat? - Trzeba się kochać, być cierpliwym dla tej drugiej osoby i każdego dnia dbać o rodzinę - mówi pani Halina. - Jak są jakieś drobne niedomówienia, to trzeba sobie wybaczać - dodaje pan Jan. Pani Halina pracowała jako nauczyciel, pan Jan jako urzędnik. Państwo Urban mają dwoje dzieci i dwie wnuczki. 

Felicja i January Szymańscy 
- Poznaliśmy się na rynku w Raciborzu, obok jubilera - uśmiecha się pan January. - Tylko zgoda i miłość może sprawić, że małżeństwo będzie trwałe. Wzorem dla mnie była miłość moich rodziców - twierdzi pan Szymański. Pani Felicja pracowała w szpitalu, pan January był instalatorem. Państwo Szymańscy mają sześcioro dzieci oraz 12 wnucząt. 

Anna i Karol Wranik 
- Oboje jesteśmy raciborzanami i poznaliśmy się na dancingu w Oborze, w Jubilatce - mówiła pani Anna. Co się pani Annie spodobało w mężu? - Przystojny, wysoki, miły i dlatego mi wpadł w oko - wyjaśniła pani Wranik. Zdaniem pani Anny w życiu ważne jest to, by cieszyć się chwilą. Pan Wranik był inspektorem nadzoru w Raciborzu, a pani Anna pracowała w RPB. Małżeństwo ma czwórkę dzieci i siedmioro wnucząt. 

Dorota i Joachim Wolnik 
- Poznaliśmy się na zabawie weselnej w Łęgu. Żona pochodzi z Pawłowa, przyjechała zobaczyć koleżankę na weselu i tam się poznaliśmy. Tam wpadła mi w oko i mam ją do dzisiaj - powiedział pan Joachim. Jak udało im się przeżyć razem te 50 lat? - Ważna jest tolerancja, wzajemne zrozumienie, przebaczenie i po prostu miłość - dodaje pani Dorota. Pan Wolnik pracował jako murarz, pani Dorota jako krawcowa. 

Helena i Marian Szymańscy 
- Ja się z żoną zapoznałem 27 grudnia, akurat po świętach. Ona pracowała jako ekspedientka w sklepie, a ja przyszedłem rozmienić pieniądze i tak się zaczęło - wyjaśnił pan Marian. - Na sylwestrową zabawę poszliśmy już razem - śmieje się pan Szymański. W Raciborzu małżeństwo mieszka od 1994 roku. Małżeństwo ma dwie córki i czworo wnucząt.

Autor: Sylwia Prusowska, [email protected]

Bądź na bieżąco z nowymi wiadomościami. Obserwuj portal naszraciborz.pl w Google News.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Zobacz film z RTK
Złote gody w USC
Opis:

Komentarze (0)

Komentarze pod tym artykułem zostały zablokowane.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sport18 grudnia 202520:53

Pierwsza gala sportowa Unii Racibórz w RCK. Nagrody, podziękowania i wzruszające pożegnania [FOTO i WIDEO]

Pierwsza gala sportowa Unii Racibórz w RCK. Nagrody, podziękowania i wzruszające pożegnania [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl
0
Racibórz:

W czwartek, 18 grudnia, scena Raciborskiego Centrum Kultury wypełniła się emocjami. Tym razem nie za sprawą spektaklu teatralnego czy występu kabaretowego, lecz pierwszej w historii gali sportowej MKS Unii Racibórz. Wydarzenie stało się okazją do podsumowania mijającego roku, uhonorowania zawodników oraz wyrażenia wdzięczności wszystkim, którzy na co dzień wspierają funkcjonowanie i rozwój klubu.

(greh)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Partnerzy portalu

Materiały RTK
Regionalny Informator Ekologiczny
Dentica 24
ostrog.net
Spółdzielnia Mieszkaniowa
Szpital Rejonowy w Raciborzu
Ochrona Partner Security
Powiatowy Informator Seniora
PWSZ w Raciborzu
Zajazd Biskupi
Kampka
Fototapeta.shop sklep z tapetami i fototapetami na zamówienie
Reklama
Reklama

Najnowsze wydania gazety

Nasz Racibórz 19.12.2025
18 grudnia 202521:43

Nasz Racibórz 19.12.2025

Nasz Racibórz 12.12.2025
11 grudnia 202519:49

Nasz Racibórz 12.12.2025

Nasz Racibórz 05.12.2025
8 grudnia 202511:20

Nasz Racibórz 05.12.2025

Nasz Racibórz 28.11.2025
27 listopada 202522:31

Nasz Racibórz 28.11.2025

Zobacz wszystkie
© 2025 Studio Margomedia Sp. z o.o.