Dziś oględziny pogorzeliska w Krzanowicach. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru

Dziś o 7.09 zakończyła się akcja gaszenia pożaru hali produkcyjnej w Krzanowicach. Strażakom się udało się na razie ustalić, co było przyczyną zdarzenia. Na pewno jednak, jak dowiedzieliśmy się w komendzie powiatowej PSP w Raciborzu, do zaprószenia ognia nie doszło w kotłowni. AKTUALIZACJA
W akcji w Krzanowicach (zgłoszenie przyjęto o 21.23) wzięło udział aż 14 zastępów straży pożarnej (dwa z Raciborza oraz 12 OSP). Na miejsce wysłano też wóz operacyjny z Raciborza i drabinę. Łącznie pożar gasiło 62 strażaków, w tym 51 ochotników. 15 ochotników z Brzezia i Markowic stacjonowało na tzw. zabezpieczeniu w komendzie w Raciborzu. Około godz. 0.30 zakończyła się akcja gaszenia. Najwięcej problemów sprawiła konstrukcja dachu. Tu jednak strażakom w akcji pomogła kamera termowizyjna. Do 7.09 dozorowano pożarzysko.
Sprawą zajęła się już policja. Dziś strażacy dokonają oględzin pożarzyska. Wiadomo, że pożar nie zaczął się w kotłowni. Wczoraj dało się słyszeć, że od pieca zajęły się drewniane formy. Była też mowa o wybuchu pieca. - Wykluczamy takie scenariusze. Pożar najprawdopodobniej zaczął się w innym miejscu w hali - powiedział kpt. Roland Kotula z PSP w Raciborzu. - Za wcześnie nawet, by cokolwiek sugerować, mówić o przypuszczalnej przyczynie. Musimy dokładnie zbadać miejsce zdarzenia - dodaje Kotula.
Po oględzinach, jak słyszymy w komendzie powiatowej PSP, za prawdopodobną przyczynę uznano zaprószenie ognia przez iskry z przewodu kominowego.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany