W przyszłym roku podwyżka cen za wodę i ścieki?

- Raciborzanie oszczędzają wodę, a podnoszenie cen będzie prowadziło do kolejnych zachowań zmierzających do zmniejszenia zużycia wody - zaznacza Lenk. - Wiele gospodarstw przechodzi też na inne systemy, więc trzeba z polityką cen postępować ostrożnie. Póki przedsiębiorstwo ma płynność finansową, cen nie będziemy podnosić - zapewnił włodarz Raciborza.
Sama woda nie jest droga, ale kosztują ścieki. W gospodarstwach domowych cena wody wynosi 3,35 zł, a za ścieki 7,44 zł (netto). - Patrząc w skali kraju, spadliśmy już w rankingu opłat, niemniej to wciąż duży wydatek - zgadza się prezydent. Decyzja o tym, czy ceny wody i ścieków pójdą w górę, zapadnie w przyszłym roku.
Spora grupa unika również płatności za wodę. - Z tym problemem borykają się Wodociągi i zarządcy nieruchomości. Miesięcznie dochodzi do kilkunastu odłączeń wody. To metoda, która służy uporządkowaniu sytuacji, bo później oczywiście wracają - dodaje Lenk.
Jak dodaje, z tym problemem spotyka się też MZB, bo zapłacić wodociągom musi także za tych mieszkańców, którzy nie płacą. Co istotne, mieszkańcowi nie można odmówić wody. Jeśli zostanie odłączona, urzędnicy wskazują, gdzie można ją czerpać. - Ta woda się należy. Nikt nie dopuści do tego, żeby ktoś beczkowozem podjechał, ale tyle, ile jest potrzebne do życia, mieszkaniec dostanie - mówi prezydent. Wodę "rezerwową" można czerpać na terenie ZWiK.
Do prezydenta docierają też sygnały, że raciborzanie, którym odcięto wodę, pobierali ją latem do 5-litrowych butelek%u2026 ze zdroju ulicznego ustawionego na Skwerze Kresowian. - To się będzie zdarzać coraz częściej. Ludzie, aby oszczędzać wodę, stosują różne metody - podkreślał prezydent.
kb
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany