PKP znów chce rozmawiać o dworcu

PKP co prawda stara się sprzedać raciborski dworzec, ale widząc brak chętnych znów podchodzi do rozmów z miastem. Kolej nie ma pieniędzy na remont obiektu. Miasto chce inwestować, ale pod określonymi warunkami.
Na pewno gmina, jak zapewnił dziś radnych prezydent, nie kupi dworca. PKP wycenia go na 2,7 mln zł. Pierwszy przetarg nie przyniósł rezultatu. W drugim, jak wiadomo nieoficjalnie, cena spadnie o około 20 proc. Jeśli nie znajdzie się chętny, wówczas PKP musi rozważyć, czy przyjąć ofertę miasta. A ta zakłada przejęcie obiektu na własność, w użyczenie albo dzierżawę. W każdej z opcji gmina deklaruje inwestycję w obiekt, bo chce tu przenieść część swoich jednostek, m.in. straż miejską. W przypadku dzierżawy opłaty nie chce przelewać do kasy PKP, ale rozliczać w nakładach na dworzec. Czy dojdzie do takiego scenariusza? Władze wskazują na umiarkowany optymizm, bo rozmowy z PKP toczą się już dobrych kilka lat, jeszcze od czasów prezydenta Jana Osuchowskiego.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany