Ten odcinek jest bardzo niebezpieczny. Muszą być ustawione barierki!

- Ostrzegaliśmy, że skarpa jest za wysoka i muszą być barierki - przekonywał w środę na sesji radny Franciszek Mandrysz z Markowic. Nawiązał do wypadku z minionego piątku, w którym 27-latka z powiatu rybnickiego zjechała na zakręcie ul. Gliwickiej z drogi, uderzyła w drzewo i omal nie straciła życia w potoku.
Do zdarzenia, przypomnijmy, doszło około 13.00. 27-latka kierująca astrą straciła prawdopodobnie panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi i uderzyła w drzewo po czym wpadła z samochodem do potoku. Na szczęście świadek zdarzenia wezwał strażaków, a ci mieli poważne problemy z wyciągnięciem zakleszczonej w wozie ofiary. Auto zatamowało ciek wskutek czego coraz więcej wody wdzierało się do wnętrza. Akcja ratunkowa zakończyła się powodzeniem. Kobietę, z urazami klatki piersiowej i żeber, helikopter przewiózł na urazówkę w Sosnowcu.
W opinii radnego Franciszka Mandrysza, na tym odcinku ul. Gliwickiej, zarządca, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich, powinien ustawić barierki. - Skarpa jest wysoka. Może to dojść do większego nieszczęścia - dodał. Prezydent obiecał, że przekaże problem do Katowic.
Gdyby do podobnego zdarzenia doszło w nocy i nie było bezpośrednich świadków zdarzenia, mogłoby upłynąć sporo czasu zanim ktoś by się zorientował, że samochód z ofiarą leży w potoku przy drodze.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany