Powiat nie chce płacić towarzystwu wzajemnej adoracji

Wymiernych korzyści z członkostwa w Związku Powiatów Polskich starostwo w Raciborzu nie ma żadnych. Ma za to do zapłacenia 13 tys. zł rocznych składek. - To bezsensowy wydatek w obliczu konieczności oszczędzania - tłumaczy starosta decyzję o wystąpieniu Raciborszczyzny z ZPP.
Na konferencji prasowej starosta poinformował, że podległe mu służby "pilnują wskaźników", a więc bacznie przyglądają się realizacji budżetu. Istnieje ryzyko, że minister finansów skoryguje w dół prognozy wpływów z podatków, a wtedy potrzebne będą cięcia. - Od kilku lat stoimy przed wymianą służbowego samochodu, ale nie stać nas teraz na to - tłumaczy Adam Hajduk. Oszczędności zaczęto szukać w składkach. Wzięto pod lupę korzyści, jakie ma powiat z członkostwa w Związku Powiatów Polskich. Po analizie okazało się, że w ślad za 13 tys. zł rocznej składki nie idą żadne wymierne profity. - Efekty są mizerne - mówi wprost szef zarządu powiatu. Dodaje, że ZPP co prawda opiniuje rządowe projekty ustaw, przedstawia własne propozycje, organizuje konferencje i zjazdy, ale nic z tego nie wynika. - My poprzez ZPP swoje, a rząd swoje. Przepisy o pieczy zastępczej są tego dowodem. Wbrew stanowisku powiatu obciążono nas dodatkowymi wydatkami - kończy Hajduk.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany