Trzeba ważyć słowa o raciborskim szpitalu

Takiego ostrzeżenia udzielił radnemu Marcelemu Klimankowi starosta powiatowy. Rajca, niegdyś ginekolog-położnik na oddziale przy Gamowskiej, co rusz krytykuje swojego dawnego pracodawcę. Adamowi Hajdukowi puściły z tego powodu nerwy.
Poszło o wypisy ze szpitala. Radny Klimanek, powołując się informacje od ludzi, mówił, że wydawane są dopiero po 2 tygodniach, co wielu pacjentom "uniemożliwia dalsze leczenie". Potem było o Dniach Promocji Zdrowia, w czasie których miano udzielać niepełnych i niefachowych informacji o porodach w wodzie. Klimanek powołał się na publikację jednego z lokalnych tygodników, nie szczędząc przy tym własnych komentarzy, stawiających w złym świetle szpital.
- Jeśli rzeczywiście wypisy nie są wydawane w terminie, to wyciągniemy konsekwencje - odpowiedział starosta Adam Hajduk. - Ale jeśli te Pana słowa są nieprawdziwe, to dyrektor również wyciągnie konsekwencje - dodał szef zarządu powiatu. Dał tym do zrozumienia, że krytyka lecznicy musi być oparta na faktach, a jeśli ich zabraknie, wówczas krytykujący musi się liczyć z procesem. Takowy stał się udziałem byłej radnej miejskiej, pracownicy szpitala, która musiała odpowiedzieć przed sądem za słowa i przeprosić na łamach mediów.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany