Czy młodzi ludzie marzą o pracy w wojsku?

Jak przyznał Wojskowy Komendant Uzupełnień z Rybnika, ppłk Andrzej Sygulski, wśród młodych ludzi rośnie zainteresowanie pracą w wojsku. Kwalifikacja wojskowa prowadzona od 4 marca w Raciborzu ma na celu stworzenie bazy danych. - Musimy stworzyć bazę, grupę ludzi tych, którzy spełniają kryteria do ewentualnego powołania do służby wojskowej - powiedział Sygulski. Zdaniem Sygulskiego co prawda mamy obecnie pokój, ale musimy być przygotowani także na stan jego zagrożenia. - Kwalifikacja jest pierwszym etapem, który pozwala nam określić zdolność do służby wojskowej, ewentualne przeznaczenie do jednostek wojskowych, no i oczywiście otworzyć drogę, czy też stworzyć szansę do uprawiania zawodu żołnierza zawodowego - wyjaśnił ppłk Sygulski. Obecnie istnieją dwie drogi żeby trafić do wojska. - Ludzie, którzy trafiają do kwalifikacji wojskowej mogą wybrać służbę przygotowawczą bądź szkolnictwo wojskowe - poinformował Wojskowy Komendant Uzupełnień z Rybnika.

Jakie szkoły można wybrać jeśli poważnie myśli się o tym, by wykonywać zawód żołnierza? - Mamy Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu, Wyższą Szkołę Oficerską Sił Powietrznych w Dęblinie, Akademię Marynarki Wojennej w Gdyni, Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie i Akademię Obrony Narodowej również w Warszawie. Szersze informacje na temat tych szkół można pozyskać na ich stronach internetowych lub w Wojskowej Komisji Uzupełnień - poinformował Sygulski.

Czy wojsko to dobra oferta pracy i dobry wybór dla młodych ludzi? - Myślę, że tak. Zawsze tak było, że nie wszyscy się do wojska nadawali i tak też jest dzisiaj. Nie wszyscy czują się dobrze w tym temacie, jeśli natomiast wojsko jest tym, co interesuje młodego człowieka, to można wtedy łączyć przygodę z wykonywanym zawodem. Praca ta daje poczucie bezpieczeństwa, stabilizację, a także pewny zarobek - podkreślił ppłk Andrzej Sygulski.

Przypomnijmy, że obecnie w kwalifikacji wojskowej bierze udział rocznik 1994. Czy są jakieś sankcje jeśli ktoś się nie stawi? Tak, jednak egzekwuje je nie wojsko, lecz burmistrz, wójt czy prezydent, którzy wzywają do stawienia się w kwalifikacji wojskowej.

Sisi