Prezydent widzi poważny problem

Dla rządzących numerem jeden jest dziś kryzys gospodarczy i szukanie drogi wyjścia, a dla prezydenta Mirosława Lenka zbyt duża dostępność alkoholu w Raciborzu. Głowa miasta widziała podczas spaceru 14- i 15-latków z piwem i papierosami. Lenk chce szerokiej dyskusji w listopadzie na forum Rady Miasta.
Okazją do dyskusji ma być prezydenckie sprawozdanie z realizacji gminnego programu przeciwdziałania alkoholizmowi. Inspiracją dostrzeżone przez prezydenta zjawisko picia alkoholu i palenia papierosów przez nieletnich. Jaka jest na to recepta? Prezydent jeszcze nie wie i stąd chce rozmawiać na forum Rady. Zastanawia się, czy nie ograniczyć dostępu do alkoholu na imprezach organizowanych czy współorganizowanych przez miasto. Teraz, np. podczas Dni Raciborza czy Memoriału, piwo leje się szerokim strumieniem.
Lenk nie chce drastycznych kroków, takich jak podczas amerykańskiej prohibicji, ale podoba mu się postępowanie policji na Zachodzie. Tam pijani nieletni trafiają na komisariaty, a rodzice przy odbiorze pociech muszą płacić. W Polsce, jak mówił, nieletni są praktycznie bezkarni.
Radni nie wykazali zbytniego entuzjamu dla antyalkoholowego zapału Lenka. - Żaba kałużę zawsze znajdzie - spuentował radny Henryk Mainusz.
(waw)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany