Jeden złośliwy Czech to wyjątek

W czeskich Strahowicach, właściciel pierwszego domu za polską granicą, najwyraźniej nie lubi Polaków. Drogę z Krzanowic celowo zasypuje śniegiem, a naszym rodakom rannym w wypadku odmówił pomocy i wezwania pogotowia.
Czech ma wyraźną alergię na Polaków. Mieszka w pierwszym domu od polskiej strony. Śnieg wygarnia celowo na drogę Krzanowice – Strahowice. Wczoraj na sesji Rady Miejskiej Krzanowic mówiono o wypadku samochodowym polskiego małżeństwa. Zakrwawieni przyszli do niego z prośbą o wezwaniem pogotowia. Czech odmówił.
– Takie jednostkowe przypadki nie dają podstaw do generalizowania. Nie możemy na ich podstawie budować swoich opinii o Czechach – podkreślali krzanowiccy rajcy, ale postępowanie takie uznali za dziwne, nie sprzyjające rozwojowi współpracy. A ta nabiera tempa. Krzanowice mają umowę partnerską z czeską Chuchelną, w tym roku kosztem 2 mln zł przeprowadzą po swojej stronie remont drogi do tej miejscowości. W minionym roku oddano do użytku drogę właśnie do Strahowic. Ludzi po obu stronach granicy łączą więzy rodzinne. Strahowice należały do krzanowickiej parafii.
Burmistrz Manfred Abrahamczyk zapowiedział, że będzie rozmawiał ze starościną tej miejscowości w sprawie mało eleganckich wyczynów jej mieszkańca.
(waw)
Na zdjęciu burmistrz Krzanowic i starościna Strahowic podczas otwarcia drogi w grudniu 2008 r.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany