Tym razem chodzi o religię

Opłaty za pobyt dzieci w raciborskich przedszkolach wciąż budzą kontrowersje. Do radnego Dawida Wacławczyka zgłaszają się rodzice, którzy nie rozumieją, dlaczego mają płacić za czas, gdy odbywa się religia. - Płacą za całą godzinę, a powinni za pół - mówił radny, pytając o przyczyny takiej sytuacji.
- W jednym z naszych przedszkoli religia jest na 7.30, bo nie może odbywać się w czasie godzin bezpłatnych. Gdy dziecko przychodzi na 7.30, rodzice nie płacą za tę godzinę. Jednak, kiedy przedszkolak przyprowadzany jest na 7.00, muszą zapłacić za całą godzinę. Nie rozumieją tego, bo przecież religia jest bezpłatna. Pytają, czemu muszą płacić za całą godzinę, a nie za pół. Czemu muszą płacić 2 zł, a nie 1 zł - omówił problem radny Dawid Wacławczyk (NaM). - Naprawmy tę uchwałę - apelował.
- Nie wiem, co powiedzieć - nie krył niezrozumienia poruszanego przez Wacławczyka problemu prezydent Mirosław Lenk. - To puszka Pandory - podsumował kolejne uwagi rodziców do ustawy przedszkolnej przewodniczący komisji budżetu Franciszek Mandrysz. - Czy warto tyle kwasów za takie pieniądze. Może zróbmy w ogóle 0 zł za przedszkola, ale za inne usługi trzeba przecież płacić - irytował się prezydent.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany