Złodziej uciekł, łup odzyskano

W jednym z jubilerów przy ul. Długiej doszło dziś do nieudanego rabunku. Koło godz. 13.10 ze sklepu wybiegł młody mężczyzna, a za nim pracownica z krzykiem: Złodziej! Złodziej! Mężczyzny nie udało się ująć, ale dzięki szybkiej reakcji przechodniów łup odzyskano.
Młody, opalony mężczyzna wybiegł z jednego ze sklepów jubilerskich przy ul. Długiej, a za nim wyłoniła się zdenerwowana sprzedawczyni ze sklepu, krzycząc: Złodziej! Przechodnie nie pozostali obojętni na okrzyki kobiety i zaczęli gonić rabusia.
Jeden z mężczyzn goniących złodzieja rzucił się na niego, w wyniku czego uciekinier upuścił cały skradziony łup. Niestety nie udało się ująć rabusia, zbiegł w podwórko na ul. Rzeźniczą, a później na Rynek.
– Mężczyzna wszedł do sklepu i poprosił o pokazanie mu wszystkich złotych łańcuszków, po czym niespodziewanie wyrwał mi je z ręki i zaczął uciekać – opowiadała sprzedawczyni jubilera.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany