Drzwi przy Rybnickiej kością niezgody

- Dwa miesiące temu z naszej klatki zniknęły drzwi. W MZB obiecali, że sprawę załatwią, ale drzwi jak nie ma, tak nie ma - ze skargą do naszej redakcji przyszedł mieszkaniec ul. Rybnickiej 26 w Raciborzu. Okazuje się, że drzwi zamknięte są na strychu, bo sąsiadom skarżącego się zależy na osuszeniu piwnicy.
W zeszłym tygodniu do naszej redakcji trafił czytelnik skarżący się na brak drzwi w klatce schodowej przy ul. Rybnickiej 26. - Zniknęły 2 miesiące temu, zgłaszałem problem w Miejskim Zarządzie Budynków, ale do dzisiaj nie doczekałem się reakcji - opowiadał Damian Mika. - Gdy pada deszcz, woda leci do klatki - kontynuował.
Okazuje się, że drzwi nikt nie ukradł. - Są zamknięte na strychu - informuje nas administrator MZB w Raciborzu Lucyna Gitler, która tłumaczy, że zaistniała sytuacja jest wynikiem sporów mieszkańców ul. Rybnickiej 26. - Gdy otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że drzwi zniknęły, zaraz sprawę sprawdziliśmy. Okazało się, że sąsiedzi zgłaszającego wyciągnęli drzwi, bo zależy im na osuszeniu wilgotnej piwnicy. Nie mogli dogadać się między sobą, drzwi były wciąż zamykane, więc postanowili umieścić je na strychu pod kluczem - wyjaśnia Lucyna Gitler, która zapewnia, że administracja dopilnuje, by drzwi wróciły na swoje miejsce. - Gdy zaczną się jesienne chłody, drzwi wrócą na miejsce - kończy administratorka.
JaGA
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany