Andrzej Markowiak nie skłamał

Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z 21 lutego tego, w którym uznał, że były prezydent Raciborza i wiceminister środowiska złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Katowicki oddział IPN chciał uznania Markowiaka za kłamcę lustracyjnego.
Sprawa toczyła się z wniosku Andrzeja Markowiaka w związku z publikacją Beno Benczewa pt. Andrzej Markowiak w dokumentach Służby Bezpieczeństwa. Były prezydent i wiceminister wnosił o uznanie przez sąd, że złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, w którym zaprzeczył współpracy z SB. Jednocześnie prokurator oddziałowego biura lustracyjnego IPN w Katowicach wniósł o wydanie orzeczenia stwierdzającego, że oświadczenie to było niezgodne z prawdą.
Pierwszy wyrok na korzyść byłego wiceministra zapadł w grudniu 2009 r. Sąd uznał, że fakty znane z dokumentów IPN i opisane przez Benczewa nie wyczerpują znamion współpracy, o jakich mówią przepisy lustracyjne. Wyrok został zaskarżony przez IPN do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Ten, w kwietniu 2010 r., uchylił wyrok I instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sąd Okręgowy po raz drugi wydał korzystny dla Markowiaka wyrok, a Sąd Apelacyjny - po apelacji IPN-u - utrzymał go w mocy. Jest więc prawomocny. IPN może teraz złożyć kasację.
Więcej czytaj także TUTAJ.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany