Policjant powinien dostać medal!

Tylko upór policjanta sprawił, że wczoraj, po 23.00, udało się uratować starszą lokatorkę mieszkania przy Staszica. Sąsiedzi mieli obawy o jej stan. Zawiadomili policję, a ta straż, która weszła do wnętrza. - Gdyby nie ten policjant, mogło dojść do najgorszego - powiedział nam krewny kobiety.
Po 21.00 sąsiedzi wezwali policję, zaniepokojeni brakiem kontaktu ze starszą kobietą z mieszkania na II piętrze. Mimo dzwonienia i pukania, nie otwierała drzwi. Relacjonowali, że do mieszkania popołudniem nie mógł się dostać jeden z jej krewnych.
Przybyły na miejsce patrol ustalił dane kontaktowe krewnych. Ci przybyli na miejsce. Jak się okazało, kobieta zamknęła od wewnątrz drzwi na zamek, do którego klucz ma syn zamieszkały w jednym z miast aglomeracji górnośląskiej. W rozmowie telefonicznej polecił czekać na swój przyjazd z rana.
Policjant uznał jednak, że należy sprawdzić, co się dzieje z kobietą, która mogła zasłabnąć i oczekiwać pomocy. Oficer dyżurny zezwolił na wezwanie ekipy od zarządcy budynku, która miała rozwiercić zamek. Niestety, okazało się to niemożliwe. Wezwano strażaków. Ci, korzystają z drabiny, zajrzeli przez okno do wnętrza mieszkania. Kobieta leżała przy oknie na ziemi. Zapadła decyzja o otwarciu drzwi. Nie pomogło specjalne urządzenia hydrauliczne. Musiano je wyważyć.
Po wejściu do wnętrza okazało się, że kobieta żyje. Leżała jednak na podłodze niemal cały dzień, nie mogą się podnieść. Pogotowie udzieliło jej pierwszej pomocy i zabrało do szpitala.
- Ten policjant powinien dostać medal. Gdyby nie jego upór, nie wiadomo, co by się do rana stało - powiedział nam krewny uratowanej kobiety.
(w)
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany