Piyrwyj tak se tańcowało, że aż trzeszczało! Potańcówka wiejska w Tworkowie
W sobotę 12 października w sali Roszarni w Tworkowie odbyła się niezwykła potańcówka wiejska pod uroczym hasłem „Piyrwyj tak se tańcowało, że aż trzeszczało!”. Organizatorem wydarzenia był Gminny Ośrodek Kultury w Krzyżanowicach, a całe przedsięwzięcie sfinansował Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi. Impreza miała na celu promocję i kultywowanie bogatej kultury ludowej, która od wieków towarzyszyła mieszkańcom Śląska.
Tradycja odkrywana na nowo
Wydarzenie przyciągnęło grono miłośników folkloru – zarówno tych starszych, pamiętających dawne wiejskie potańcówki, jak i młodszych uczestników, którzy mieli okazję po raz pierwszy zetknąć się z magią tradycyjnych tańców ludowych. Nie lada atrakcją była kapela „Dejcie pozór” z Chorzowa, która zadbała o autentyczną oprawę muzyczną oraz przeprowadziła warsztaty taneczne. Dźwięki skrzypiec, wiolonczeli i bębna wypełniły salę, wprowadzając uczestników w radosny, ludowy klimat.
Zanim jednak rozpoczęła się główna część potańcówki, uczestnicy mieli możliwość wzięcia udziału w wyjątkowych warsztatach tanecznych, podczas których nauczyli się popularnych na Śląsku tańców, takich jak walczyk, polka, reinlader oraz chodzony. Warsztaty te były doskonałą okazją do nie tylko odświeżenia dawnych kroków, ale także zrozumienia, jak wielką rolę odgrywał taniec w życiu dawnych społeczności wiejskich. Dla wielu z uczestników była to prawdziwa podróż w czasie – do epoki, w której tańce te były częścią codziennych obyczajów i uroczystości.
Uczta nie tylko dla ducha, ale i dla podniebienia
Jak przystało na prawdziwą wiejską imprezę, nie zabrakło również tradycyjnych potraw. Panie z miejscowych Kół Gospodyń Wiejskich przygotowały dla uczestników słodkie i słone przysmaki, które nie tylko doskonale smakowały, ale również wprowadzały wszystkich w jeszcze bardziej swojski nastrój. Był to również doskonały moment na integrację – przy stole z domowymi wypiekami i przekąskami mieszkańcy mogli porozmawiać, powspominać stare czasy i cieszyć się wspólnym towarzystwem.
Ludowa zabawa – ponadczasowa wartość
Po krótkiej przerwie rozpoczęła się potańcówka właściwa. W rytmie tradycyjnych melodii parkiet wypełnił się tańczącymi parami. Okazało się, że do dobrej zabawy nie potrzeba współczesnych hitów z list przebojów – wystarczy muzyka grana na żywo przez ludową kapelę, aby rozruszać wszystkich, niezależnie od wieku. Energetyczne polki i pełne wdzięku walczyki sprawiły, że uczestnicy bawili się wyśmienicie, a sala dosłownie tętniła życiem.
Przekazywanie tradycji młodszym pokoleniom
Organizacja wydarzeń takich jak potańcówki ludowe ma ogromne znaczenie dla lokalnej społeczności. To nie tylko doskonała okazja do integracji, ale także do przypomnienia sobie, jak ważne są rodzime tradycje i jak wiele radości można czerpać z ich kultywowania. Jak podkreślali organizatorzy, ideą tego typu imprez jest przybliżenie młodemu pokoleniu wartości kultury ludowej, która, choć wydaje się być czymś odległym, w rzeczywistości jest niezwykle aktualna i uniwersalna, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach.
Dzięki takim inicjatywom tradycje nie tylko nie zanikają, ale mają szansę na nowo rozkwitnąć. Wspólne tańce, śpiewy i zabawy przy ludowej muzyce łączą pokolenia, a także przekazują młodszym wartości, które kształtowały lokalną tożsamość przez wieki. Nie bez powodu mówi się, że tradycja to fundament, na którym buduje się przyszłość – i to właśnie pokazała ta potańcówka.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany