Złoci medaliści igrzysk popierają Jacka Wojciechowicza. Nie czują się ludźmi starego układu
Justyna Święty-Ersetic, złota medalistka z Tokio, oraz Ryszard Wolny, złoty medalista z Atlanty, nie mają wątpliwości, że najlepszym kandydatem na prezydenta Raciborza jest Jacek Wojciechowicz. Oboje zdobyli samorządowe mandaty.
Po przegranej I turze wyborów popierany przez PiS Dariusz Polowy (miał 4996 głosów, Wojciechowicz 7119) zmienił retorykę. Dotąd przekonywał, że „jeszcze nigdy tak dużo i tak dobrze się nie działo”, a za pieniądze z miejskiej kasy prowadzono kampanie informacyjne, wieszając billboardy i plakaty z wizerunkiem prezydenta.
Przed drugą turą Polowy uderzył w kontrkandydata, przekonując, że jego wybór to powrót do władzy starego układu i wojnaryzmu. Jego zdaniem raciborzanie dzielą się na tych, którzy starego układu nie chcą, oraz jego zwolenników. Polowy ma być gwarantem, że układ nie wróci, a Racibórz będzie się dynamicznie rozwijał. Apeluje też o głosy do wyborców Michała Fity.
Dziś odnieśli się do tego nie tylko Jacek Wojciechowicz, ale także złoci medaliści igrzysk. Podczas spotkania z mediami podkreślano, że nie ma żadnego układu. Justyna Święty-Ersetic zapowiedziała, że po zakończeniu kariery sportowej chce wrócić do rodzinnego miasta, zająć się działalnością w samorządzie, w tym na rzecz sportu. – Jesteśmy z Piotrkiem Żurawikiem powiewem świeżości – dodała.
- Nigdy się nie czułem człowiekiem układu, jeżeli popatrzymy na nowe twarze w Radzie Miasta, to nie ma mowy o żadnym układzie. To są ludzie ambitni, którzy swoją wiedzę będą przekazywali tej nowej władzy. Nie można mówić, że jest jakiś stary układ, nie ma żadnych układów. Każdy idzie po to, żeby w swojej dziedzinie, działce, zająć się najlepiej jak tylko może. Justyna i Piotrek będą wspierać – przekonuje Ryszard Wolny.
– Niech spojrzą kogo oni mieli za plecami – Wolny odniósł się też do komitetu konkurenta, wspominając o ludziach ze starego komunistycznego układu, którzy „świecili twarzami”. – My mamy młodych i ambitnych. Trzeba na nich stawiać – skwitował.
Alan Wolny, lider miejskiej listy Koalicji 15 Października (PO, Polska 2050 Sz. Hołowni, Lewica i PSL) i nowy radny zapewnił, że w kwestii wspólnego klubu w mieście i powiecie z Razem dla Raciborza i Razem dla Ziemi Raciborskiej nic się nie zmieniło, tak samo jak poparcie dla Jacka Wojciechowicza.
Wojciechowicz – odnosząc się do hejterskich wpisów z sieci w Urzędzie Miasta – zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem kwestia wykorzystania środków publicznych do promowania D. Polowego jak również autorów tych wpisów będzie rozliczona. – Myślę, że ta zajadłość w ostatnich dniach, która przejawia się w różnego rodzaju materiałach i atakach, ona bierze się z tego prostego faktu, że na pewno, jeśli wygramy wybory, to wszelkie nieprawidłowości, które były w trakcie tej kadencji i samych wyborów zostaną wyjaśnione. Wyjaśnione w zakresie takim w jakim jest to możliwe przez Urząd Miasta, w zakresie pozostałym przez stosowne organy, czyli przez prokuraturę – dodał.
- Cały czas nawiązywanie do Tadeusza Wojnara, że to jest beton, to robią ludzie, którzy są mali. Jeśli ktoś jest wielki, zna swoją wartość, to takich rzeczy nie będzie mówił. Mówią to ludzie, którzy są zakompleksieni, którzy w życiu nic nie osiągnęli, tylko potrafią hejtować. Jeżeli potrafisz tylko hejtować, to nie nadajesz się do niczego – uznał Ryszard Wolny, dodając, że T. Wojnar, członek zarządu MKZ Unia Racibórz, jest człowiekiem kompetentnym, sprawnym organizacyjne, czego dowodem jest zasób Spółdzielni Mieszkaniowej Nowoczesna.
Więcej w materiale wideo
Komentarze (0)
Dodaj komentarz