Straż miejska: 3 tysiące zł z mandatów za palenie odpadami

Choć z przepisów jasno wynika, co wolno a czego nie wolno spalać, nadal nie brakuje takich, którzy palą w piecu paliwami zabronionymi, a także odpadami. Takie przypadki od lat tropi straż miejska w Raciborzu. Strażnicy w służbie czystego powietrza kontrolują nie tylko piece, ale i ogniska.
Sezon grzewczy już za nami. Coraz bardziej restrykcyjne prawo w kwestii ekologii wymusza na właścicielach i zarządcach nieruchomości wymianę źródeł ciepła na bardziej przyjazne środowisku. Wielu już się na to zdecydowało i ma ten krok za sobą, z roku na rok ubywa "kopciuchów". Niestety, do ideału wciąż daleko.
Jak wynika z raportu straży miejskiej w Raciborzu, przedłożonego raciborskim radnym na ostatniej sesji, w ubiegłym roku funkcjonariusze przeprowadzili 260 kontroli przydomowych kotłowni (w tym 80 na terenie gminy Krzyżanowice i Kornowac). W ich wyniku ujawnili 12 przypadków spalania odpadów, za które nałożono 9 mandatów karnych i zastosowano 3 pouczenia.
Strażnicy prowadzili również czynności służbowe wobec sprawców spalania odpadów na powierzchni ziemi. Za spalanie śmieci i pozostałości roślinnych nałożyli 15 mandatów karnych, zastosowali 21 pouczeń oraz skierowali 1 wniosek o ukaranie do sądu. Sąd uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył karę grzywny 300 złotych. Pozostali sprawcy zostali pouczeni, nakazano im ponadto ugasić rozpalone ogniska.
Łączna suma mandatów wystawionych za nieprzestrzeganie przepisów o spalaniu odpadów wyniosła 3 tys. zł.
Do kontroli palenisk strażnicy miejscy wykorzystywali także drony.
Komentarze (0)
Dodaj komentarz