Złote gody w raciborskim USC [FOTO i WIDEO]
![Złote gody w raciborskim USC [FOTO i WIDEO] Złote gody w raciborskim USC [FOTO i WIDEO] - Serwis informacyjny z Raciborza - naszraciborz.pl](img/archiwum-mini.jpg)
Siedem par z terenu Raciborza świętowało dziś w USC 50-lecie pożycia małżeńskiego, odbierając medal nadany przez Prezydenta RP.
Nadawany przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Medal za Długoletnie Pożycie Małżeńskie stanowi nagrodę dla osób, które przeżyły co najmniej 50 lat w jednym związku. Dziś wręczył go złotym parom prezydent Raciborza Dariusz Polowy, a do jego życzeń dołączyła się również kierownik USC, Katarzyna Kalus.
Złote gody świętują państwo:
Wiesława i Ryszard Habram
Anna i Walter Siwoń
Małgorzata i Bronisław Pawlar
Bożenna i Władysław Jurkiewicz
Agnieszka i Zbigniew Piaseccy
Teresa i Jerzy Orliński
Regina i Jerzy Martyniak
Państwo Piaseccy poznali się w Baborowie, skąd przeprowadzili się do Raciborza, na Ostróg, gdzie do dziś mieszkają. Pan Zbigniew pracował w Rafako, potem przez wiele lat w Domgosie i pod koniec kariery zawodowej w Ramecie. Małżonka ma za sobą pracę w Cukrowni, służbie zdrowia i - już po przejściu na emeryturę – trzynaście lat w sądzie. Przez 39 lat była społecznym kuratorem. Mają dwoje dzieci - córkę i syna oraz dwóch wnuków. Receptą na długoletnie pożycie jest dla nich dotrzymywanie słowa.
Państwo Siwoń z Ocic doczekali się pięcioro dzieci i jedenaścioro wnucząt. Poznali się na zabawie. Pan Walter wspomina o oczarowaniu napotkaną wówczas młodą latoroślą, z którą postanowił kroczyć wspólnie przez życie. Pracował na kopalni w Jastrzębiu Zdroju, żona zajmowała się domem. - Być z sobą na dobre i na złe - podkreślają pytani o receptę na długie pożycie.
Państwo Pawlar poznali się również na zabawie w Bieńkowicach. Tam też wzięli ślub, ale zamieszkali w Raciborzu, na Ocicach, obok p. Siwoń. Żona p. Waltera, Anna, to siostra p. Małgorzaty. W rodzinie Pawlarów żona zajmowała się domem, mąż murarstwem. Doczekali się czterech córek i siedmioro wnucząt. W życiu ważne są dla nich cisza i spokój.
Państwo Habram poznali się w 1967 r. w Dusznikach Zdroju, tam wzięli ślub, wyprawili wesele na 100 osób, doczekali się pierwszego dziecka, a potem - w 1976 r. - los rzucił ich do Raciborza. Pan Ryszard dostał tu mieszkanie. Lata zawodowe spędził w KWK Rydułtowy, małżonka w BGŻ. Mają córkę i syna oraz wnuki - bliźniaki.
Historia wspólnego życia państwa Orlińskich zaczyna się podczas spaceru po Raciborzu. Spotkali się przypadkiem, wpadli sobie w oko, postanowili porozmawiać w Tęczowej i tak już zostało. Kroczą wspólnie przez ponad pół wieku. Pan Jerzy z żoną pracował w MZB a potem założył mundur służby więziennej. W ZK jako oficer odpowiadał za inwestycje i modernizacje. Sporo za jego czasów wykonano. Doczekali się dwóch synów - dziś nauczycieli, dwóch wnuków i wnuczki.
Państwo Martyniakowie spotkali się w dziś już nieistniejącej spółdzielni Sprawność. Pani Regina tu pracowała, p. Jerzy był kontrahentem, zajmującym się maszynami biurowymi. Żona tu pozostała, p. Jerzy pracował w kilku miejscach, m.in. w Rafamecie, spółdzielni wielobranżowej, wojewódzkiej usługowej spółdzielni inwalidów, a także podjął wyzwanie i został prywatnym przedsiębiorcom. Mają syna i córkę oraz dwóch wnuków.
Państwo Jurkiewicz wpadli sobie w oko w raciborskim ośrodku dla niesłyszących i słabosłyszących. Dziś podczas uroczystości, jako tłumaczka języka migowego, towarzyszyła im wnuczka Martyna. Cenią sobie szczerość. Pół wieku razem to ich zdaniem umiejętności wspólnego przetrwania złych momentów. Pani Bożenna pochodzi ze Świdwina w woj. koszalińskim. Pracowała jako krawcowa. Pan Władysław pochodzi z Brzegu. Spędził zawodowe lata w Ramecie. Doczekali się jednego dziecka i dwójkę wnucząt.
Komentarze (0)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany